JDM-Option.pl Forum
Forum fanatyków Japanese Domestic Market.

Szpan i Roadshow - 1996 Mercedes-Benz E 220 Diesel

Krychu - 2017-09-24
Temat postu: 1996 Mercedes-Benz E 220 Diesel
Przedstawiam swoją gwiazdę, którą jest przedliftowy sedan w wersji stylizacyjnej Elegance z wolnossącym dieselkiem. Nie dość, że jest to mój pierwszy niejapoński samochód, to jeszcze pierwszy diesel. W210 podobały mi się od wielu lat, jednak korozja tych samochodów nie zachęcała do zakupu.W zeszłym roku kumpel kupił przedliftowego W210 E 220 Diesel, dzięki czemu mogłem się przejechać takim autem. Spodobał mi się taki Mercedes, chociaż przy pierwszym ruszeniu miałem wrażenie jakbym wbił trzeci bieg zamiast jedynki, no cóż, wolnossący diesel o niedużej pojemności taki już jest. Jednak jak już się osiołkiem ruszyło to jakoś jechał i jazda nim była dość przyjemna, zaznałem komfortu i prowadzenia jakiego nie doświadczałem w swoich poprzednich japońskich samochodach. Postanowiłem, że jak sprzedam Hondę to kupuję W210. Udało się ją sprzedać i zaczęły się poszukiwania gwiazdy. Początkowo chciałem wolnossącego diesla i szukałem 3-litrówek, jednak nie dość, że za bardzo nie było w czym wybierać to jeszcze dowiedziałem się od Mercedesiarzy, że te 3-litrowe silniki nie były zbyt udane, a przy okazji dowiedziałem się, że nie ma się co obawiać nowocześniejszych CDI z Common Rail. Zrezygnowałem z E 300 i brałem pod uwagę również turbo diesle, dzięki czemu wybór znacznie się rozszerzył. Z wolnossaków było co prawda jeszcze sporo osiołków E220, jednak w ich przypadku pompa Lucas zniechęcała. W końcu wpadłem na ogłoszenie E220 po zmianie elektronicznej pompy Lucas na mechaniczną Bosch. Interesujące, więc pojechałem z kumplem zobaczyć tego Mercedesa, tym bardziej, że mieliśmy do niego bardzo blisko. Na miejscu okazało się, że wygląda nieźle, nie jest przegnitym złomem, silnik odpala, a auto normalnie jeździ. Była niedziela, więc zaliczkowałem by na drugi dzień przyjechać i zabrać gwiazdę na stację kontroli pojazdów gdzie okazało się, że samochód jest w lepszym stanie niż się spodziewałem. Nie omieszkałem wejść do kanału obejrzeć podłogę i ku mojemu zdziwieniu auto od spodu również było dobre. Pozostało więc spisać umowę i odchudzić portfel. Tak też się stało, po czym wróciłem do domu namierzając celownikiem dziury na obwodnicy. Od dziecka lubiłem Mercedesy, no i w końcu mam swojego. Co prawda nie ma wypasionego wyposażenia, ale nie było ono dla mnie istotne, bo to co jest mi wystarczy. Ważniejsza była buda i silnik. Buda jest w porządku, bowiem blacharka była już robiona, dzięki czemu nie straszy rdzą i zyskał czarny lakier, który znacznie bardziej mi odpowiada niż fabryczny ciemnozielony. Zaś co do silnika, to jak powszechnie wiadomo, wolnossące diesle Mercedesa są wyjątkowo żywotne, a że najgorsza rzecz w postaci pompy Lucas została zastąpiona porządną pompą Bosch, to i nie mam obaw co do silnika, który pracuje na półsyntetycznym oleju 10W40. Przebieg na liczniku to w chwili obecnej nieco ponad 300 tysięcy, ja to sobie tłumaczę tak, że licznik nie wyświetla miliona z przodu, chociaż faktycznie może jest jeszcze poniżej miliona i na przykład z ~800000 km został kiedyś cofnięty o kilkaset tysięcy. W sumie za bardzo mnie realny przebieg nie obchodzi, bo i tak do tego nie dojdę, a samochód jest obecnie w niezłym stanie i to jest dla mnie istotne, chociaż do ideału mu sporo brakuje i ideałem nigdy nie będzie, ale i nie po to go kupiłem. Ma jeździć i mam nadzieję, że to zadanie będzie godnie spełniał bez większych problemów.

    MODEL:
  • 1996 Mercedes-Benz E 220 Diesel W210 Elegance

    SILNIK:
  • OM 604.912 2155cm³ R4 DOHC 16V Diesel
  • zalany olejem 10W40

    UKŁAD PALIWOWY:
  • pompa Bosch sterowana mechanicznie zamiast awaryjnej Lucas sterowanej elektronicznie

    UKŁAD DOLOTOWY:
  • seria

    UKŁAD WYDECHOWY:
  • cichy

    UKŁAD CHŁODZENIA:
  • seria

    UKŁAD NAPĘDOWY:
  • Manualna skrzynia biegów 717.416 5-speed

    MOC:
  • Fabryka podaje 95hp@5000rpm i 150Nm@3100-4500rpm, ale może kiedyś zajadę na hamownię i sprawdzę ile zostało

    ZAWIESZENIE:
  • komfortowe

    UKŁAD HAMULCOWY:
  • przód
    - tarcze wentylowane
  • tył
    - tarcze

    KOŁA:
  • felgi aluminiowe 16" polakierowane pod kolor nadwozia
  • opony Goodride RP28 205/55/R16

    NADWOZIE:
  • lakier czarny metallic
  • linia stylizacyjna Elegance
  • chromowany grill z wersji Avantgarde
  • chromowane listwy przy szybach drzwi
  • chromowane dodatki na klamkach
  • chromowane dodatki na listwach zderzaków
  • chromowane dodatki na listwach bocznych
  • halogeny w przednim zderzaku
  • tylne lampy z poliftowego E50 AMG

    WNĘTRZE & WYPOSAŻENIE:
  • linia stylizacyjna Elegance
  • jasna tapicerka w kolorze szarym 408A
  • wykończenie drewnem orzechowym
  • osłony przeciwsłoneczne z lustrami i podświetleniem
  • skórzana kierownica
  • skórzany mieszek lewarka zmiany biegów
  • klimatyzacja
  • OEM radio na kasety i bliżej nieokreślona liczba głośników
  • przedni podłokietnik ze schowkiem
  • tylny podłokietnik z wysuwanym cup holderem i schowkiem
  • co najmniej 4 poduszki powietrzne
  • elektrycznie sterowane lustra zewnętrzne
  • elektrycznie składane/rozkładane prawe lustro zewnętrzne
  • elektrycznie sterowane szyby
  • opuszczanie i domykanie szyb z pilota
  • elektrycznie składane zagłówki tylnej kanapy
  • blokada rodzicielska tylnych drzwi
  • centralny zamek
  • podświetlenie Exit Lights w dolnej części drzwi
  • wspomaganie kierownicy
  • trzecie światło stopu
  • ABS




Więcej fot jutro 8-)

gaseb - 2017-09-24

Wolałem jak wrzucałeś zdjęcia pomarańczowej łazienki :mrgreen:
Pit - 2017-09-24

weź wrzuć do tego turbo :mrgreen:
YacaJackowski - 2017-09-25

Skoro to wolnossący to nic nie stoi na przeszkodzie powtórzyć temat z Civica :lol:
hot_rider - 2017-09-25

wybrałeś najgorszy model mietka, ale konkretny egzemplarz wygląda nawet ok
TorquedMad_Mind - 2017-09-25

spoleruj/kup nowe szkła w lampach, przełóż turbo z civica do niego i upalaj :mrgreen:
clark - 2017-09-25

Jak ma tylko wozić dupę, to fajny- jak napisał Bio, też mi się reflektory od razu rzuciły w oczy- reszta wporzo, czysty!

(no ale, jak to- bez tuuurboooo? ;) )

Mazek - 2017-09-25

Bio napisał/a:
spoleruj/kup nowe szkła w lampach, przełóż turbo z civica do niego i upalaj :mrgreen:

Polerowanie szkieł taniej wyjdzie i bez inwazyjnie ;-)

clark - 2017-09-25

Ale musi konkretnie zabezpieczyć, bo ponownie się utleni, mi zrobili niby kwarcem- poświecili uv i po roku jest prawie tak, jak przed polerką :kwasny:
Pankracy - 2017-09-25

hot_rider napisał/a:
wybrałeś najgorszy model mietka, ale konkretny egzemplarz wygląda nawet ok


Wiesz co, czasami tak jest z tymi samochodami "naznaczonymi złą sławą" że jak trafisz dobry egzemplarz to jeździsz a jeździsz i nic się nie dzieje. Kwestia szczęścia i dobrego spradzenia egzemplarza. Znam ludzi, którzy jeżdżą Lagunami 2 w dieslu, Alfami w benzynie i są zadowoleni, a przez tą złą sławę kupili samochody za śmieszne pieniądze.

Kryszard, graty zakupu!

Krychu - 2017-09-25

Turbo nie ma i nie będzie. To auto ma jeździć możliwie bezawaryjnie i dzięki niemu w końcu zacznę jeździć, bo Civic nie zachęcał do zapuszczania się w trasę. Oszczędzam jeżdżąc tym Mercem i powinien zostać u nas co najmniej kilka lat, pewnie ojcu go zostawię, a sobie kupię coś ciekawszego i tu nie jestem pewien czy będzie powrót do Japonii w postaci sportowego auta, czy jednak jeszcze wyższej klasy Mercedes...
Człowiek przyzwyczaja się do dobrego, a ja widocznie się zestarzałem, bo W210 nie jest aż tak komfortowe jak bym tego chciał. Sam się sobie dziwię, bo jeszcze kilka lat temu gardziłem zbyt komfortowymi samochodami i nie zgadzałem się z właścicielem W140, że to dobry samochód dla kierowcy, a teraz sam bym chętnie takim jeździł.

Nie zgodzę się z tym, że W210 to najgorszy model Mercedesa, może i najgorszy pod względem zabezpieczenia antykorozyjnego (albo jego braku...), ale jako model to nie jest zły samochód, a wręcz przeciwnie, tym bardziej w wersji przedliftowej. Mercedes szukał oszczędności nie tam gdzie trzeba i nie dotyczy to jedynie W210 jeśli chodzi o podatność na rdzewienie, ale mimo tego nadal sporo tych samochodów jeździ i jeszcze długo jeździć będzie. Zobaczcie choćby na popularne u nas Hondy Civic, ile już ich wygniło, piątki i szóstki wygniją, a W210 będą jeździć nadal, bo to samochody o które warto dbać, tylko właściciel nie może być typowym Januszem, który na wszystkim oszczędza, no ale nie dla takich są Mercedesy, oni wolą wieśwageny. Teraz kilka najważniejszych zalet przedliftowego W210:
- Nie mają nadmiaru awaryjnej elektroniki.
- Mają dobre silniki. Nie wszystkie jednostki były udane, ale nie brakuje takich, które robią miliony kilometrów jak choćby ten mój diesel.
- Zajebiste wnętrze. Ta prostota i elegancja ma swój urok i to mi się podoba, nie ma tu zbędnych udziwnień i tandetnych materiałów. Tu ponownie tylko przedlift do mnie przemawia ze względu na zegary i kierownicę, które w poliftach mi nie pasują do tego klasycznego wnętrza z lat 90-ych.
- Wygląd. Kwestia gustu, mi się akurat ta buda podoba, oczywiście w wersji sedan, bo kombi zalatuje zakładem pogrzebowym i nigdy bym go nie kupił.
Ta buda sprawia, że W210 wygląda jakby był samochodem z jeszcze wyższego segmentu niż jest w rzeczywistości. Porównując do konkurencyjnego BMW to W210 pod względem wyglądu i ogólnego wrażenia jakie robi stawiałbym obok E38, bo rzeczywisty konkurent w postaci E39 nawet nie próbuje wyglądać jak luxury car. Zaś S-klasa W140 zamiata wszystkie limuzyny jakie powstały, jakiekolwiek BMW 7 nie ma w ogóle podejścia do takiej eSki, późniejsze S-klasse również i właśnie jakbym miał kolejnego Mercedesa kupować to celowałbym raczej w W140, bo W220 ma przód i wnętrze nie do zaakceptowania, a o nowszych eSkach nawet nie ma co wspominać, bo tam nawet tył nie wygląda odpowiednio... Za to tyłeczek W220 jest skowyrny, ale ładny tył to jednak za mało, no i ta awaryjność również mocno zniechęca.

Pankracy napisał/a:
Kryszard, graty zakupu!

Dzięki :-)

Ktuy - 2017-09-25

nie bedzie Turbo do zamkniecia :roll: :roll: :roll:
hot_rider - 2017-09-25

clark napisał/a:
Ale musi konkretnie zabezpieczyć, bo ponownie się utleni, mi zrobili niby kwarcem- poświecili uv i po roku jest prawie tak, jak przed polerką

właśnie w `101 napraw` duda polerował lampy w takim mietku zestawem za 40zł do tego była powłoka uv i jak na ręczną robotę wyszło całkiem całkiem

Leo - 2017-09-26

hot_rider napisał/a:
clark napisał/a:
Ale musi konkretnie zabezpieczyć, bo ponownie się utleni, mi zrobili niby kwarcem- poświecili uv i po roku jest prawie tak, jak przed polerką

właśnie w `101 napraw` duda polerował lampy w takim mietku zestawem za 40zł do tego była powłoka uv i jak na ręczną robotę wyszło całkiem całkiem


to samoa mialem pisać :)

Krychu - 2017-09-26

Polerka polerką, najpierw muszę ogarnąć prawe oczko, bo świeci w ziemię :lol:
Kubaa - 2017-09-26

Krychu bierz od razu soczewkę http://allegro.pl/mercede...6845783352.html
:->

Krychu - 2017-09-26

Nie podobają mi się soczewki, jeździłem Hondami, nie potrzebuję lepszych świateł :-D
Wiseguy - 2017-09-26

Kupujesz spray z UV dwuskładnikowy i masz zabezpieczenie jak fabryczne.

Ja też nigdy nie myślałem że kupie Omege kombi, ale jak tu nie kupić samochodu od pierwszego właściciela który wrócił na emeryturę do Polski ze Szwajcarii :lol:
Ten samochód przewoził już meble części samochodowe, ziemię itd. a do tego jest taką wygodną kanapą że szok. Jedynie 2.2DTi jest stanowczo za słabe jak na masę prawie 1900kg.

Krychu - 2017-09-26

Wiseguy, ja dzisiaj kupiłem paczkę styropianu i musiałem ją rozdzielić, bo w całości nie chciała wejść przez otwarte drzwi na tylną kanapę, a opcja wpychania całej przez luk bagażowy nawet nie była próbowana, no ale limuzynie można to wybaczyć :lol:
Przejechałbyś się takim osiołkiem jak mój okular to byś docenił moc 2.2 DTi ;-) Przynajmniej masz jakiś sensowny moment obrotowy, bo u mnie nawet tego brakuje :-D
Strasznie ciężką masz tę Omegę :-o

Krychu - 2017-10-02

Teraz czas na więcej zdjęć ;-)
Przed myciem...

Po myciu nawet mi się te felgi zaczęły podobać, bo wcześniej planowałem je zmienić na jakieś ładne OEM :roll:

Okular czysty i suchy, więc czas nałożyć wosk :-D

Okular nawoskowany, maskę robiłem chyba ze 4 razy, a i tak nie byłem zadowolony z efektu, więc tego wosku już nie kupię, nie polecam :-?

Potem oczywiście zaczęło padać 8-)





No, to na razie wystarczy tych zdjęć :-)

hot_rider - 2017-10-02

Krychu wosk robi wrażenie :lol:
dzisiaj stał taki u znajomego mechanika, głowili się jak go podnieść , bo progi nie istniały :-P

Krychu - 2017-10-02

Dziwne, bo te samochody nie rdzewieją, miały fabrycznie bardzo dobrą ochronę przed korozją :lol:
hot_rider - 2017-10-02

pewnie tak dziadek pucował co niedziela,że ją wytarł :->
Kawasaki - 2017-10-02

Na pierwszej focie myślałem, że to taka wypierdzista lotka, a to dach garażu :D
W tych mercach sie zayebiście gangsterko siedzi z przodu, zawsze miałem dziwne uczucie - tak nisko jak bym siedział na materacu.

Ktuy - 2017-10-02

Kiedy turbo >?
Krzyh00 - 2017-10-02

mmm jakie wykwintne taksi


Krychu - 2017-10-02

Kawasaki, bez przesady z tym materacem, w Hondach siedziało się niżej ;-)
Ktuy, nigdy.
Krzyh00, to wykwintne taxi wygląda lepiej niż wszystkie samochody jakie miałeś, ale żeby to zrozumieć musiałbyś najpierw mentalnie dorosnąć, bo pod tym względem jesteś na poziomie gimbazy, co widać chociażby po obrazkach, które wrzucasz :lol:

Krzyh00 - 2017-10-02

Próżnoś repliki się spodziewał.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa.

J. Tuwim

:-)

Hikiel - 2017-10-03

No to się Ciamach może zwijać z interesem przy takiej konkurencji. Ratuje go tylko odległość.
Pit - 2017-10-03

K2 kiedyś polerowałem i woskowałem ramę w rowerze, do takich zastosowań może to jest ok, ale auta bym nie dotknął takim takim szajsem.
Cino - 2017-10-03

Kiedyś jeździłem chwilę takim wehikułem z 2.0 benzyną.
Fajnie wozidło , ciekawe było sterowanie szybami przy skrzyni biegów :lol:


Na tej czarnej feldze źle nie wygląda ;-)

Krychu - 2017-10-03

Limon, K2 to topowa marka, Hołek jest jej ambasadorem i co weekend pucuje swojego GT-R tym woskiem :lol:
Jeszcze trochę lepiej ogarnę detailing i będzie tak jak Hikiel napisał :kul:
Krzyh00, rozumiem że rodzice czytali ci w dzieciństwie takie fraszki przed snem, to by tłumaczyło czemu taki jesteś. Przyjmij zatem najszczersze wyrazy współczucia. Z dobrego serca radzę ci w wolnej chwili umówić się do psychologa dziecięcego, opowiesz mu o swoich traumatycznych przeżyciach i po wieloletniej terapii może jeszcze coś z ciebie będzie. Może. Ja w to nie wierzę, ale podobno zawsze jest nadzieja nawet w tak ciężkich przypadkach jak twój. :-)

Cino, do tego sterowania szybami nie mogę się przyzwyczaić. Obsługa hamulca postojowego to też nieporozumienie, ale za to mogę pochwalić pojedynczą wycieraczkę, to im się udało i działa dobrze :ok:

Krzyh00 - 2017-10-03

kurde, moze kupie Ci zestaw duplo na zgode. jakiego jeszcze nie masz? 8-)
Krychu - 2017-10-03

Taki by mi się przydał 8-)

Krzyh00 - 2017-10-03

poziom mojej zniewagi wyceniam maksymalnie tak :lol:


Krychu - 2017-10-03

Muszę przyznać, mieli fantazję :wstyd:

My tu o głupotach, a teraz czas na hit! :-D
Merca kupiłem od dziewczyny, rocznik '89, a więc względnie młoda, zgrabna, zadbana, nawet ładna, co tu dużo mówić - ruchałby! :mrgreen:
Tym bardziej nie jestem w stanie zrozumieć jak można było sprzedawać samochód z tak ujebanymi fotelami :shock: Mi by było wstyd, ale widocznie niektórzy wstydu nie mają :-o
Na szybko kupiłem piankę w szpraju i poczęstowałem fotele... :roll:

Nadal chvjowo, ale nie aż tak jak wcześniej :->

Fotel kierowcy też był ujebany, jednak dużo mniej. Po zimie zaprowadzę auto do prania, niech się męczą :mrgreen:

antek - 2017-10-03

Pewnie ostro jeździła, a nie wszyscy pasażerowie mieli stalowe nerwy 8-)
Kubaa - 2017-10-03

antek napisał/a:
Pewnie ostro jeździła, a nie wszyscy pasażerowie mieli stalowe nerwy 8-)

Zapewne to ona zawsze była miejsce przed Krzyh00 na wszystkich KJS itp. imprezach, dlatego taką nienawiść żre do tego auta :lol: :lol: :lol:

TorquedMad_Mind - 2017-10-03

Krychu - jakbyś się nie zesrał na fotel to byś nie musiałprać :lol:
Krychu - 2017-10-03

Wypraszam sobie, to nie ja się zesrałem, to musiał być ktoś kto nigdy nie jeździł szybkim samochodem. Przyspieszenie W210 z tym silnikiem robi wrażenie, wciska w fotel jak mało co, więc nie dziwne, że ktoś popuścił z wrażenia, wszak pasażer mocniej odczuwa przeciążenia niż kierowca 8-)
clark - 2017-10-03

mlody87 napisał/a:
hot_rider napisał/a:
clark napisał/a:
Ale musi konkretnie zabezpieczyć, bo ponownie się utleni, mi zrobili niby kwarcem- poświecili uv i po roku jest prawie tak, jak przed polerką

właśnie w `101 napraw` duda polerował lampy w takim mietku zestawem za 40zł do tego była powłoka uv i jak na ręczną robotę wyszło całkiem całkiem


to samoa mialem pisać :)


Moja też wyglądała extra po polerce, Duda musiałby pokazac ten mietkowy reflektor po roku od polerki, możliwe, że dali dupy przy zabezpieczeniu mojego ;)

Co do prania fotela... Przypomniała mi się historia. Pewien gość z pewnego miasta ( :lol: ) lubił na dyskotekach wyrywać młode dupy (mając Żonę :-P ) no i raz na dysce w pewnej wsi wyrwał taką Lidkę.. Nagle dostał cynk, że Żona wraca z jakiegoś wyjazdu dzień wczesniej i musiał szybko wrócić do domu przed Żoną, stwierdził szarmant, że podwiezie Lidkę do domu, ale lubił zapierdalać........ Lidka miała stringi...... Odwiózł Ją, Ona wysiadła, a tam osrana skóra w s8 :oops: :lol: najebana była i nastąpiła chyba kumulacja wrażeń, fama poszła- Lidka musiała się wyprowadzić do innego miasta.

Pit - 2017-10-03

Krychu napisał/a:
Wypraszam sobie, to nie ja się zesrałem, to musiał być ktoś kto nigdy nie jeździł szybkim samochodem. Przyspieszenie W210 z tym silnikiem robi wrażenie, wciska w fotel jak mało co, więc nie dziwne, że ktoś popuścił z wrażenia, wszak pasażer mocniej odczuwa przeciążenia niż kierowca 8-)

Ja mam inną teorię- ten helmut jest tak powolny, że ktoś po prostu nie dotarł na czas do WC :lol: ;-)

Krzyh00 - 2017-10-03

Kubaa napisał/a:
antek napisał/a:
Pewnie ostro jeździła, a nie wszyscy pasażerowie mieli stalowe nerwy 8-)

Zapewne to ona zawsze była miejsce przed Krzyh00 na wszystkich KJS itp. imprezach, dlatego taką nienawiść żre do tego auta :lol: :lol: :lol:


ototototo

Krychu - 2017-10-03

Limon napisał/a:
Ja mam inną teorię- ten helmut jest tak powolny, że ktoś po prostu nie dotarł na czas do WC

To niegłupie :mrgreen:
Naprawdę osiągi tego samochodu ranią me uczucia. Ten Mercedes uczy pokory, poważnie! Zazwyczaj samochody uczą pokory ze względu na dużą moc, czy też możliwość wpadnięcia w nieoczekiwany poślizg. Mój rydwan uczy pokory ze względu na coś zupełnie innego, a mianowicie ze względu na niedostatek mocy i co za tym idzie tragiczne osiągi. W jego przypadku nawet przed wyprzedzeniem wolniej jadącego pojazdu należy się dobrze zastanowić czy warto podejmować się wykonania takiego manewru, bowiem można nie zdążyć :-o Producent podaje przyspieszenie 0-100 km/h na poziomie 17 sekund! :oops: Zaś prędkość maksymalna to aż 180 km/h. Tak zacne osiągi były kiedyś, teraz jest jeszcze gorzej, choćby ze względu na zmienioną pompę, która choć dużo trwalsza i mniej kłopotliwa, sprawia że samochód staje się jeszcze wolniejszy, a praca silnika głośniejsza, jak rasowy stary diesel poprzedniej generacji :-D Przegoniłem go po autostradzie i licznikowa prędkość na prostej drodze osiągnęła zaledwie 170 km/h (mniej więcej 162 według GPS) :wstyd:
Jest jeszcze pewien mankament po swapie pompy, a konkretnie chodzi o działanie obrotomierza. Taki swap to koszt 1700zł u jednego, o ile nie jedynego mechanika, który potrafi to zrobić dobrze w tym kraju. Po takiej operacji osiołek 2.2D zamiast beznadziejnej pompy Lucas sterowanej elektronicznie ma zamontowaną porządną pompę Bosch sterowaną mechanicznie. W ten sposób otrzymujemy najbardziej niezawodnego diesla w W210. Z wad można wymienić jak już wcześniej wspomniałem słabsze osiągi i zauważalnie głośniejszą pracę silnika, jednak bociani śpiew podczas jazdy nie przeszkadza, w końcu auto przyzwoicie wygłuszone, a marne osiągi są nieodłącznym elementem aut z tym silnikiem. Najgorszą dla mnie wadą jest to, że po przekroczeniu ~2800rpm wskazówka obrotomierza pada na pysk, przestaje działać, a ożywa dopiero przy kolejnym uruchomieniu silnika i działa oczywiście do momentu nie przekroczenia tej granicy obrotów :-D Bolid osiąga pełną moc przy obrotach, których mi obrotomierz nie pokazuje, tym ciężej jest mi korzystać w pełni z jego pokładów mocy :lol:
95hp@5000rpm i 150Nm@3100-4500rpm

Wczoraj jak pojeździłem ojca Laguną 1.6, stwierdziłem że w porównaniu do mojego jest autem sportowym :-D

clark - 2017-10-03

Dobra recenzja, ważne, że wygodnie i oszczędnie i rozpaliło chęć na kolejnego Mesia 8-)

Btw- spina- dawno nie było spiny :mrgreen:

Booohal - 2017-10-04

Dobra kanapa :)
Szkoda tylko, że oczka psują całokształt. I z tego co widzę to już nic z tym nie zrobisz to to raczej odbłyśniki powiedziały papa.

Wiseguy - 2017-10-06

Faktycznie omega to szatan:
2.2 DTI 16V[31] R4 2,2 l (2171 cm³), SOHC, turbo 120 KM (88 kW) przy 4000 obr/min 280 Nm przy 1600 obr/min
do 100km/h 12,5 s
v-max.195 km/h
:lol:
ale klime na dwustrefową z czujnikiem jakości powietrza :mrgreen:

Krychu - 2017-10-24

Jakiś czas temu wypatrzyłem w zbiorniku wyrównawczym olej i zmartwiło mnie to :-/

Padło podejrzenie na uszkodzoną uszczelkę pod głowicą, więc kupiłem tester :->

Był to materiał na nowy film, jakżeby inaczej :mrgreen:

Test nie wykazał uszkodzonej uszczelki ani głowicy, czynnik nie zmienił koloru, a z wydechu nie kopciło. Poczytałem trochę i kolejne podejrzenie padło na chłodniczkę oleju, a raczej wymiennik ciepła woda-olej. Kupiłem używaną OEM na wymianę.

Kupiłem też dwie płukanki do układu chłodzenia.

Oprócz płukanek jeszcze czymś trzeba by ten układ zalać, tak więc kupiłem 20 litrów wody demineralizowanej i 10 litrów płynu chłodniczego :-)

Podjechałem z kumplem do garażu i miałem go na celowniku gdy wysiadał 8-)

Wcześniej zaopatrzyłem się w książkę, która w sumie okazała się przy tych manewrach niepotrzebna ;-)

Przeprowadzone manewry to wymiana filtrów, oleju, no i chłodziwa oczywiście.
Niemieckie filtry do niemieckiego auta, filtronowi mówię stanowcze nie! :evil:

Filtr paliwa normalny.

Zaś filtr powietrza to wkład do obudowy jak w ciężarówkach.

Odkręcenie obudowy filtra sprawiło problem, bo nie mieliśmy czym tego odkręcić. Zajrzałem do książki i dowiedziałem się, że jest na klucz 36, a największą nasadkę w zestawie Honiton miałem o rozmiarze 32. Podjechaliśmy do OBI, pomyliło mi się i myślałem, że potrzebna jest 34, taką też kupiłem. Po przyjeździe oczywiście okazała się za mała, zajrzałem jeszcze raz do książki i 36 w mordę jeża! :wstyd:
Powrót do OBI w celu zwrócenia i kupienia większej, nasadka oczywiście została na dachu mojego Mercedesa, taki jestem ogarnięty! Jeździliśmy okularem kumpla, więc się nie straciła :-D W sklepie okazało się, że OBI ma żałosny wybór narzędzi i największy rozmiar nasadek do grzechotek kończy się właśnie na rozmiarze 34. Nawet kluczy płaskich w takim rozmiarze tam nie znajdziesz i z braku laku wziąłem klucz nastawny szwedzki. Okazał się pomocny i dało się tym dziadostwem odkręcić pokrywę. Po wszystkim podjechałem do OBI i oddałem oba sprzęty, bo nie były mi już potrzebne, a tandety nie potrzebuję :lol: W sumie fajna sprawa, potrzebujesz coś, kupujesz, używasz, czyścisz i oddajesz :mrgreen:

Na forum W210 polecono mi polski olej Specol 10W40, dałem się namówić i kupiłem bańkę 20 litrów, co by było na 3 wymiany :-D

Olej zlany, potem wzięliśmy się za spuszczenie chłodziwa i tu miła niespodzianka. Okazało się, że spuszczane chłodziwo miało normalny kolor płynu chłodniczego, niezabarwionego olejem na czarno, czerwone jak rasowe Borygo! :-o Kumpel trochę poczyścił zbiornik wyrównawczy, przelaliśmy go jeszcze niebieskim płynem i dopiero po tej operacji zalany został Kuler, a wymiennik ciepła nie został wymieniony, nie było takiej potrzeby :-)
Olej również wlany, także świeży olej i płyn chłodniczy przed zimą dostał, a niech ma! :-)
Wzięliśmy okulara na przejażdżkę i stała się rzecz dziwna, obrotomierz już nie przestawał działać po przekroczeniu ~2800rpm :shock: Jednak żeby nie było tak dobrze, to już w drodze powrotnej do domu wrócił do normy, czyli znowu wskazówka spada do zera po przekroczeniu magicznej granicy, ech, jakoś muszę z tym żyć, w sumie wyścigówka to to nie jest :lol:
Jednak ściągnąłem Panamerę z lewego pasa :-D

Autentycznie gość mi ustąpił jakby się czegoś przestraszył i chciał żebym go jak najszybciej wyprzedził :shock: Przewrażliwiony jakiś albo co, przecież to czarne W210, a nie W140 ruskiej mafii :-D

W sumie niepotrzebnie kupiłem wymiennik, dwie płukanki i 20 litrów wody demineralizowanej, chociaż z wody taki pożytek, że można było ręce opłukać :lol:

Qban - 2017-10-24

Normalny kierowca, zobaczył, ze chcesz jechac od niego szybciej to ustąpił :mrgreen:
clark - 2017-10-26

Trzeba było do filmiku dmuchnąć w rurkę i zobaczyć, czy się kolor zmieni od wydychanego co2:D Btw, jakie opanowanie- wziąć korek do łapy i bez, żadnych wzmianek o butt- plugu, poważny film :mrgreen:
Krychu - 2017-10-26

clark napisał/a:
jakie opanowanie- wziąć korek do łapy i bez, żadnych wzmianek o butt- plugu, poważny film

No cóż, starzeję się :oops:

Piękny dźwięk :kul:

Kilka pstryków :-)

https://images84.fotosik.pl/874/33c1b91cf2d3c6a8.jpg

https://images82.fotosik.pl/875/8bed637c920e8a7e.jpg

https://images82.fotosik.pl/875/b9e83d6c8db342fb.jpg

Qban - 2017-10-26

Pomaluj felgi na srebrny! :-P
Arkadio - 2017-10-26

Pakuj jakieś monobloki w 17" albo 18" i będzie pięknie :-D
Karamba_DC2 - 2017-10-27

Jestę dryfterem 8-)
guczi - 2017-10-27

Te fotele wyglądają jakby były z innego auta, nie myślałeś o zmianie na skórę np?
Krychu - 2017-10-28

Qban napisał/a:
Pomaluj felgi na srebrny!

Tak by było lepiej, może w przyszłym roku się zrobi :-)
Arkadio napisał/a:
Pakuj jakieś monobloki w 17" albo 18" i będzie pięknie

Widziałem dzisiaj czarne W210 na takich większych monoblokach i zajebiście to wygląda, ale mam za słaby silnik żeby jeszcze cięższe i szersze koła zakładać ;-)
Karamba_DC2 napisał/a:
Jestę dryfterem

:kul:
guczi napisał/a:
nie myślałeś o zmianie na skórę np?

Myślałem, ale nie zależy mi na tym, więc pewnie skóry, a raczej MB-TEXu nie będzie ;-)

Z ostatnich poważnych zmian to wymieniłem bateryjki w pilocie :lol:

YacaJackowski - 2017-10-28

Sie kurva rozpędziłeś z modami :lol:
Arkadio - 2017-10-28

Krychu napisał/a:

Widziałem dzisiaj czarne W210 na takich większych monoblokach i zajebiście to wygląda, ale mam za słaby silnik żeby jeszcze cięższe i szersze koła zakładać ;-)

E tam, jak już się toczyć to z klasa :lol: A tak odbiegając od tematu, mama kiedyś miała C klasę w202 z tym silnikiem tylko na oryginalnej pompie i nawet przyjemnie się tym jeździło, tylko buda trochę lżejsza.

Qban - 2017-10-29

To dział o daily furach, wiec skupmy się na dobrym stanie i braku wiochy..
TorquedMad_Mind - 2017-10-29

Qban napisał/a:
To dział o daily furach, wiec skupmy się na dobrym stanie i braku wiochy..

nie - to nie dział o daily furach ;-)

Qban - 2017-10-29

Spoko, masz racje. Z nazwy na to wychodzi, mój błąd ;-)
no_fear - 2017-11-29

grube mody idom ;-)

hot_rider - 2017-11-29

ojej, plecy pękły!
antek - 2017-11-29

hot_rider napisał/a:
ojej, plecy pękły!


:lol: :lol: :lol:

Krychu - 2017-11-29

Nie chce mi się nawet fot wrzucać to się znajdzie taki co wrzuci spajszota :lol:
Hondata - 2017-11-29

wyczuwam swap z Actrosa 8-)
Krychu - 2017-11-29

No i się wydało, ech, tutaj nic się nie ukryje...
Arkadio - 2017-11-30

ja stawiałem na turbo :-/ :lol:
Rudy Hiszpan' - 2017-12-03

słowiański przykuc :lol:
Bajcarek - 2017-12-03

No właśnie nie, pięty nie przylegają do ziemi, a właściwie silnika. Fota do poprawy kierowniku. :mrgreen:
TorquedMad_Mind - 2017-12-03

I się wydało - Krychu to Western Spy! Na Gułag z nim! :lol:
Krychu - 2017-12-04

Ładny burdelik zrobiliście na tej stronie, więc zaofftopuję czymś normalnym, związanym z tym samochodem :lol:

Kilka tysięcy bezawaryjnych kilometrów przejechane, olej do chłodziwa się nie dostaje, więc póki co jest dobrze ;-)


Krychu - 2018-01-11

Mercedes zawitał na salę operacyjną z podejrzeniem uszkodzenia świecy żarowej :-o

Jak wymieniać to komplet, nie ma co oszczędzać, w końcu to Mercedes, więc kupiłem najlepsze z możliwych, takie jakie szły na pierwszy montaż :-)

Operacja się udała i poszło dużo lepiej niż się spodziewałem, a zdążyłem naczytać się o urwanych świecach i miałem obawy w związku z tym ;-)

Dwie wykręciły się bezproblemowo, a dwie musiałem postraszyć WD-40 :-)
Okazało się, że były wsadzone NGK, więc niezłe, jednak teraz są jeszcze lepsze i oby wytrzymały długo, bo nie mam ochoty stresować się przy kolejnej wymianie :->
Wcześniej jeszcze wymieniłem filtr powietrza, bo pominąłem to przy wymianie oleju, myśląc że jest jeszcze względnie czysty, a jednak nie był :lol:

Pit - 2018-01-11

O co chodzi z tym garażem, tam chyba nie ma nawet jak wyjść z auta?
Kubaa - 2018-01-11

Limon napisał/a:
O co chodzi z tym garażem, tam chyba nie ma nawet jak wyjść z auta?

Dziadek Kryszarda budował ten garaż pod malucha, nie pomyślał że wnuczek za X lat będzie chciał w nim parkować obrzydliwego szwaba :mrgreen:

Johnson - 2018-01-11

Kubaa napisał/a:
Limon napisał/a:
O co chodzi z tym garażem, tam chyba nie ma nawet jak wyjść z auta?

Dziadek Kryszarda budował ten garaż pod malucha, nie pomyślał że wnuczek za X lat będzie chciał w nim parkować obrzydliwego szwaba :mrgreen:

Gdyby wiedział to by zbudował jeszcze 40cm węższy.

Arkadio - 2018-01-11

Garaż pewnie budowany w czasach gdy na drogach jeździły małe i duże fiaty, a do tego w210 jest dość szeroki. Świecę pewnie wystarczą na lata ;-)
hot_rider - 2018-01-11

Kubaa napisał/a:
Limon napisał/a:
O co chodzi z tym garażem, tam chyba nie ma nawet jak wyjść z auta?

Dziadek Kryszarda budował ten garaż pod malucha, nie pomyślał że wnuczek za X lat będzie chciał w nim parkować obrzydliwego szwaba :mrgreen:

skąd miał wiedzieć,że wnuczek zostanie krezusem a w garażu bedzie stał niemiecki czołg :roll:

Krychu - 2018-01-11

Garaż nie mój, kumpel go wynajmuje za 200zł na miesiąc :-o
Całkowite otwarcie drzwi jest niemożliwe, ale wysiąść się da, oczywiście nie będąc spaślakiem :mrgreen:

YacaJackowski - 2018-01-11

Krychu napisał/a:
Garaż nie mój, kumpel go wynajmuje za 200zł na miesiąc :-o
Całkowite otwarcie drzwi jest niemożliwe, ale wysiąść się da, oczywiście nie będąc spaślakiem :mrgreen:


Czyli ktoś Ci wprowadził tam fure?

Krychu - 2018-01-12

Wypraszam sobie, ja jestem fit! :kul:
Krychu - 2018-03-27

Jakieś 2 tygodnie temu myślałem, że już po zimie i umyłem okulara, szczególnie traktując Karcherem podwozie i aż szkoda było go zostawiać czystego na tym żałosnym terenie :-x

Pod moją nieobecność zima wróciła, więc trzeba będzie powtórzyć zabieg :roll:

Aktualnie wydaje się, że zima znowu odpuściła, ale poczekam jeszcze co najmniej tydzień ;-)

To tyle przypomnienia, że mój czarny osiołek wciąż żyje i wygląda majestatycznie :kul:

antek - 2018-03-27

jprdl... fotki jak z okolic Czarnobyla :lol:
Krychu - 2018-03-27

Śląsk :cwaniak:
Cino - 2018-03-28

antek napisał/a:
jprdl... fotki jak z okolic Czarnobyla :lol:


Haha prawdaaa.

Krychu chyba nie zostaniesz fotografęęęęę :lol: :lol:

Karamba_DC2 - 2018-03-28

To chyba tak wraca z trasy na plac po merca :mrgreen:


Krychu - 2018-03-28

Niemal całe życie spędziłem na Śląsku, więc maski i kombinezony mi nie potrzebne 8-)
Karamba_DC2 - 2018-03-28

To wiele wyjaśnia :mrgreen:
Hikiel - 2018-03-28

Kurde jednak Śląsk to mega miejsce. Z jednej strony piękne Beskidy a z drugiej Dąbrowa Górnicza i Sosnowiec ;-)
Pit - 2018-03-28

szukałem miejsca na majówkę i już wiem gdzie pojadę, piękne miejsce :mrgreen:
gaseb - 2018-03-28

Gdybym często bywał w takich okolicach jak te ze zdjęcia, to bym kupił jakiegoś Patrola albo Land Rovera na dużym kole.
Sylwek - 2018-03-29

Sosnowiec o tej porze roku jest piękny ! :mrgreen:
hot_rider - 2018-03-30

Sylwek napisał/a:
Sosnowiec o tej porze roku jest piękny ! :mrgreen:


bez dwóch zdań !! ta postapokaliptyczna flora
W końcu wyszło ,że Krychu z Sosnowca :lol: :lol: :lol:

Krychu - 2018-03-30

Sosnowiec to nie Śląsk, Sosnowiec to stan umysłu! :-o
Nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę z tego dziwnego miasta, a z osobami stamtąd nie utrzymuję żadnego kontaktu, choć trochę ich poznałem :->
Być z Sosnowca, to tak jakby być właścicielem Volkswagena, dla nich to normalne, a ja nie potrafiłbym z tym żyć :lol:

Krychu - 2018-04-05

Zima się skończyła i dopiero teraz kupiłem nowy akumulator :-D
Wszedłem do sklepu z zamiarem kupna Centry, a wyszedłem z Voltmasterem :->
W internetach ma dobrą opinię, ale to mało istotne, bo i tak przeżyje budę :lol:

Porównanie ze starym. Znacznie mniejszy, ale do mojego krążownika szkopy przewidzieli 74Ah i taki też kupiłem ;-)

Koniec bzdur, czas na poważniejsze sprawy.
Jakiś niedorozwój zahaczył mi przód na malowniczo położonym placu widocznym na wcześniejszych zdjęciach :-x

Zarysowany zderzak mnie nie wzruszył, ale porysowanie i pogięcie mej zacnej nowej tablicy już tak. Bandyta! :evil:

No i teraz zaczynają się tuningi :hyhy: Kupiłem nowe ramki na tablice :-P

Teraz mam znaczków Mercedesa pod dostatkiem :-)

Oprócz tego zamontowałem spojler o jakim nawet inżynierowie AMG nie śnili 8-)

Krychu - 2018-04-29

Wczoraj wpadłem na wieś i nawoskowałem budę dwukrotnie, a maskę nawet trzykrotnie.
Stwierdzam, że podarte kalesony są lepsze od mikrofibry :lol:

Karamba_DC2 - 2018-04-29

Było nie kupować w tesco :mrgreen:

A ogólnie, to wez to sprzedaj i kup se civica, to jakieś mody będą i pisać będzie o czym, a tak cisza w temacie :lol:

Krychu - 2018-04-30

Kupiłbym Civica X i byście mi pisali jaki ma paskudny tył, więc zostanę przy okularze :D
Z tuningów wyrosłem, jakoś mnie to już nie interesuje :-D Chyba poprzednie auto się do tego przyczyniło, dziwne :lol:
Zdziadziałem, co widać po aktualnym wozidle, ale nie do końca, bowiem w planie jest jeszcze japoński sportowy samochód z napędem na tył, jednak póki co nie jestem w stanie na niego odłożyć ;-)

Karamba_DC2 - 2018-04-30

Czyli jednak te linki z GT86 nie były przypadkowe :mrgreen:
Krychu - 2018-04-30

Zdecydowanie :-P Biorę pod uwagę 350Z i GT86 właśnie. Nissan ładniejszy, ale jest starszy, cięższy, paliwożerny i jeszcze na dobitkę ma tę beznadziejną deskę rozdzielczą :-/ Toyotka z pakietem AERO też wygląda przyzwoicie, jest młodsza, ma mniejszy apetyt na paliwo oraz niezłe wnętrze, ale póki nie ma kasy, nie ma dylematu :-D
Krychu - 2018-08-26

Dawno nie pisałem, bo i nie było o czym, więc coś wrzucę dla przypomnienia, że osiołek żyje ;-)

Zabrałem go na krótki spacer i przy okazji kolejny raz zatankowałem pod korek. Wynik zbliżony do poprzedniego. Dzisiaj po odbiciu pistoletu, udało się jeszcze nieco wyrównać i wlać łącznie 40 litrów, co po przejechaniu 632 kilometrów, daje optymistyczny wynik zużycia paliwa na poziomie ~6,33 l/100 km. Jednak ja robię jeszcze drugie obliczenie, odejmując 10% przebiegu, bo jak wiadomo, prędkościomierze w osobówkach zawyżają, a co za tym idzie, licznik przebiegu również jest zawyżony, więc wyliczając z przebiegu 569, wyszło ~7,03 l/100 km. Kilka tygodni temu też wyszło realne 7/100, więc z jednej strony nie jest źle, bo to niskie zużycie paliwa jak na tak ciężkie auto z napędem na tył, z drugiej jednak, osiołek przy takich osiągach powinien odwdzięczać się zużyciem paliwa na poziomie nieprzekraczającym 5/100, ale wiadomo, że to niemożliwe :-D

Qban - 2018-08-26

Spalanie.. Za luxus trzeba płacić :-D
Gumka23 - 2018-08-27

Gruby up!! :padam:
Krzyh00 - 2018-08-27

Krychu napisał/a:
prędkościomierze w osobówkach zawyżają, a co za tym idzie, licznik przebiegu również jest zawyżony,


jaki ma zwiazek jedno z drugim?

Arkadio - 2018-08-28

dobra rozkmina z tym zawyżaniem prędkości i przejechanych kilometrów, teraz już wszystko wiem, handlarze nie cofają liczników żeby nas oszukać, oni po prostu robią korekcje żeby ustawić realny przebieg :lol:
Krychu - 2018-08-28

Krzyh00 napisał/a:
Krychu napisał/a:
prędkościomierze w osobówkach zawyżają, a co za tym idzie, licznik przebiegu również jest zawyżony,


jaki ma zwiazek jedno z drugim?

Wydawało mi się, że skoro prędkość przekłamuje, to tak samo przebieg będzie przekłamany, ale ja się nie znam, traktorzystą jestem. Czyli co, pali jebaniec 6,3/100?! To fajnie! :mrgreen:

Krzyh00 - 2018-08-28

licznik przebiegu raczej nie wie w jakiej pozycji jest akurat wskazowka od predkosci ;) latwo zreszta sprawdzic wiarygodnosc wskazan, na trasie mijasz 10 slupkow i patrzysz czy licznik pokazal 1km 8-)
johnnyg - 2018-08-29

no ale w sumie to nie jest nierozsądne myślenie, bo jeśli licznik kilometrów działa na zasadzie algorytmu mającego jedyny pomiar właśnie na prędkościomierzu , no a tak może być, to auto któremu prędkościomierz przekłamuje o 2km/h, przy stałej prędkości licznikowej 100km/h, tak naprawdę przejedzie 98 km w ciągu godziny a nie 100 jak wskazuje licznik , a zatem jeśli wychodzi nam , że pali nam 7l/100 licznikowych km to tak naprawdę pali nam 7,14l/100 km
Krzyh00 - 2018-08-29

johnnyg napisał/a:
bo jeśli licznik kilometrów działa na zasadzie algorytmu mającego jedyny pomiar właśnie na prędkościomierzu


w jaki sposob licznik ma cos mierzyc z predkosciomierza? oba biora sygnal ze skrzyni, czy tam z dyfra, i jeden oblicza przejechany dystans, a drugi pokazuje to co mu na tarczy namalujesz.

johnnyg - 2018-08-29

jeśli jest przekłamanie na prędkościomierzu to jest tez na liczniku kilometrów , a, tak musi być :) . Sygnał idzie z tego samego miejsca przy wyższych prędkosciach nie odzworowuje precyzyjnie faktycznej prędkości i faktycznego przebiegu - pokazuje więcej niż jest :) . Licznik przebiegu ma info że przejechane było w takim czasie taką prędkością więc musi być taki przebieg

edit: mosz tu whoyou uysy czytaj se ;] https://www.autocentrum.p...iczniki-klamia/

Krzyh00 - 2018-08-29

wystarczy przeczytac pierwszy komentarz pod tym "artykulem" ;)
to moze inaczej, przestawie Ci wskazowke w liczniku z zera na 50km/h i co licznik bedzie Ci nabijac kilometry na postoju? :lol:

Krychu - 2018-08-29

Będę musiał kiedyś zmierzyć słupkami ile faktycznie naliczy, a póki co: DYDOL! :D
johnnyg - 2018-08-30

Krzyh00 napisał/a:
wystarczy przeczytac pierwszy komentarz pod tym "artykulem" ;)
to moze inaczej, przestawie Ci wskazowke w liczniku z zera na 50km/h i co licznik bedzie Ci nabijac kilometry na postoju? :lol:

Nie no to nie tak działa że licznik bierze z prędkościomierza - ale oba biorą z tego samego miejsca. Jak podniesiesz auto z jednej strony i wbijesz jedynkę to na prędkosciomierzu będzie stała prędkość, na liczniku przebiegu tez będzie się zmieniało a nie będziesz jechać. Nie mówie że jedno wynika z drugiego tylko że oba wynikają z tego samego :) Błędu pomiaru

Krzyh00 - 2018-08-30

jakie to ma znaczenie ze biora sygnal z tego samego miejsca skoro dwa rozne urzadzenia go przetwarzaja wg wlasnej skali ktora mozna zmieniac do woli? dlatego producent prawdopodobnie dla zabezpieczenia wlasnego tylka przesuwa troche skale na predkosciomierzu i tyle. licznik kilometrow musi byc w miare dokladny bo inaczej wskazania gps mozna by sobie wsadzic w kieszen, inna sprawa ze przy przeklamaniu 5-10% nagle okazaloby sie ze po zrobieniu trasy na drugi koniec polski droga wydluzyla sie o kilkadziesiat kilometrow, a tak chyba nie jest co? :lol:
johnnyg - 2018-08-30

Odcinając kabelek od prędkościomierza , przebieg też stanie nieruchomo nawet mimo że koła się kręcą i auto jedzie. Innymi słowy jest to sprzężone i zależne od siebie no i niestety - jeśli przejedziesz 400km na liczniku przekłamującym o 4%, to licznik przebiegu pokaże 408 km przejechanych. Prawda objawiona i nie chcę już więcej o tym dyskutować, jeśli uważasz że nie mam racji, a widzę że nie dasz se powiedzieć, no to trudno :) .

Poza tym zauważyłem że- przynajmniej w mojej leciwej hondzie- ta różnica nie zwiększa się wprost proporcjonalnie a wykładniczo - im szybciej jadę tym % przekłamania większy . Wniosek jest taki, że lecąc licznikowe 200km/h przez godzinę, nabijam sobie zawyżony przebieg o jakieś 10 km. Ale to jest niemożliwe - natomiast jadąc 100km/h przez 2 godziny, nabijam sobie zawyżony przebieg tylko o 4 km. I nawet jeśli margines błędu dla odczytu prędkościomierza i licznika przebiegu jest różny na początku, to w końcu oba się zwiększają wraz ze wzrostem prędkości.

Pilar - 2018-08-30

W sumie mógłbym to sprawdzić...mam kalibrator prędkości, wpisze że ma mi pokazywać np. 10% prędkości czyli jadąc 100 będzie pokazywało 10km/h. Zrobie pare kilometrów i zobacze ile nabije :-P
Krzyh00 - 2018-08-30

johnnyg napisał/a:
jeśli uważasz że nie mam racji, a widzę że nie dasz se powiedzieć, no to trudno :) ..


no nie dam sobie powiedzieć takich bzdur :) u mnie licznik przy predkosci autostradowej wali o ponad 10km, czyli po trasie na zachodnie niemcy mialbym nabite jakies 100km wiecej, a nie mialem, no chyba ze gps tez bierze sygnal z mojej skrzyni :mrgreen: :lol: :lol:

johnnyg - 2018-08-30

a ja nie powiedziałem, że licznik przebiegu i prędkości tak samo przekłamują, tylko że błąd jednego i drugiego tak samo się zwiększa z prędkością w sposób wykładniczy - to jest zazwyczaj taki ajzol z zębatką, nie ma szans żeby to banglało idealnie jak gps, brzmi jak konfabulacja dla mnie. Bzdur, srur...będzie Ci głupio jeszcze że tak w zaparte idziesz ;) .

Pilar, sprawdź skoro chcesz masz taką możliwość to wątpliwości zostaną rozwiane. :mrgreen:

Krzyh00 - 2018-08-30

jedyny blad pomiaru jaki tu widze to inna srednica kola niz fabrycznie lub/i nieprawidlowe cisnienie w kolach.
Hondata - 2018-08-30


oskarr17 - 2018-08-31

Mam krótki dyfer licznik przekłamuje pokazuje, ze jadę więcej co za tym idzie przebieg wskazuje nieprawidłowy na niekorzyść(więcej km nalicza)
Krychu - 2018-09-01

Pojechałem dziś do kumpla na wymianę oleju, bo ma garaż z kanałem. Okazało się, że garaż jest zawalony gratami i nie było możliwości wjazdu, ale w niczym nam to nie przeszkodziło, bo od poprzedniej wymiany oleju minęło jakieś 9300 km i wypadało go w końcu wymienić :-D

Ponownie Specol 10W40, tyle że przelany z 20-litrowego baniaka do piątki po Valvoline dla wygody ;-)

Kumpel miał takiego samego mietka, tyle że wersję Classic i zostało mu trochę gratów, więc korzystając z okazji, został wymieniony panel nawiewu, bo mój był uszkodzony i m.in. nie dało się ustawić zimnego powietrza :-o Po wymianie działa elegancko i można nawet ustawić by z jednej strony dmuchało ciepłym, a z drugiej zimnym powietrzem. W starych japończykach tego nie miałem :-P

Teraz czas na najciekawsze, a mianowicie OEM tuning :mrgreen: Kumpel jak jeszcze jeździł swoim okularem, kupił klapę i tylne lampy z poliftowego E50 AMG, bo jego poprzednia klapa była w marnym stanie i szpeciła tył, a dzisiaj ożenił mi te poliftowe lampy w super cenie :-)

Na dobrą sprawę, najpierw je założyliśmy, a potem dogadaliśmy się co do kasy ;-) Fota z przymiarki :-)

By spasować poliftowe lampy w przedliftową klapę, trzeba nieco porzeźbić, ale myślałem, że będzie gorzej, a wystarczyło tylko przyciąć nieco plastiku ;-)

Porzeźbione i założone 8-)

Tak to spasowało :-)

Jednak na tylnych lampach się nie skończyło, dzięki czemu możecie obejrzeć rzadki widok ultra okulara :-D

Moje lampy były zmęczone życiem, zmatowione do przesady, a w jednej było coś tak uszkodzone, że światło mijania świeciło za bardzo w dół i ustawianie nic nie dawało, bo i tak w czasie jazdy opadało :-> Ponownie wziąłem na dwie strony w dobrej cenie, bo zawsze to lepsze niż moje poprzednie ;-)

Coś mi pompa wspomagania wyła, więc dolałem nieco płynu i nastała cisza :-)

Na koniec prezentacja od przodu...

...i od tyłu 8-)

W ten sposób mam w swoim przedliftowym osiołku to, co najbardziej mi się podoba w poliftach, czyli tylne lampy, bo poliftowy przedni zderzak jest dla mnie paskudny i pasuje tam tak samo jak wielofunkcyjna kierownica, gdzie reszta wnętrza została klasyczna :-D Na dobrą sprawę, to bardziej podobają mi się przedliftowe tylne lampy, ale tylko te zachodzące na boki, bo są całe czerwone, jednak te w klapie to było całkowite nieporozumienie, którego zrozumieć się nie da, bo kompletnie nie pasowały przez brak żebrowania, czy jakkolwiek to nazwać ;-) Nie wiem jak ci głupi niemcy mogli dopuścić coś takiego do produkcji w przedliftach... Niech ich chudy byk...! :devil:

Karamba_DC2 - 2018-09-01

Grubo lecisz z tematem :mrgreen:
Krychu - 2018-09-01

Wyznaję zasadę: albo grubo, albo wcale! :kul:
clark - 2018-10-03

Ładnie:D Teraz trzeba zmienić fotę w podpisie, albo vt zrobic obecnej :mrgreen:
Krychu - 2019-11-06

UWAGA, GRUBY UPDATE!

Dawno nic tu nie pisałem, bo i nic ciekawego się nie działo. Od ostatniego apdejtu przybyło Mietkowi 10k km, ale zanim to nastąpiło wymieniłem mu olej i filtry, wybierając MANN, myśląc że będą niemieckie :-D

Nie wiedziałem co to BA :roll:

Ale już wiem :mrgreen:

A ten Made in...

Hiszpania może być :-)

Osiołek dzielnie jeździ znosząc trudy dnia codziennego ;-)

Nie myśli się popsuć :ok:

Chyba wie, że jakby to zrobił, mógłby zostać zastąpiony S-klasą :-P

Naprawdę jest to najlepszy samochód jaki miałem. Leję paliwo i jeżdżę. Jak dojdzie do zmiany na eSkę, to pewnie szybko tego pożałuję, bo tak bezproblemowego auta jak ten osiołek nigdy miał już nie będę...

Krychu - 2020-04-26

Nie zapomniałem o swoim Mietku, który nadal dzielnie i tanio wozi mi dupę. Jednak niedawno straciło mi się w nim ładowanie, tak z dnia na dzień :-? W piątek odpalił normalnie, ale lekko świeciła się kontrolka ładowania. W sobotę odpalił normalnie i kontrolka się już nie świeciła, więc myślałem, że się już uspokoił. Pojechałem ponad 20 km po felgi, zgasiłem i po jakichś 20 minutach postoju miał problem odpalić, ale ostatkiem sił mu się udało :-o Podczas jazdy zauważyłem, że przebieg i godzina ledwo są podświetlone, widocznie ładowania już nie było. Po powrocie do domu już ani myślał odpalić. W niedzielę rozruch na kable i zaprowadziłem do mechanika, który dobrze ogarnia Mercedesy. Okular poznał nowego kolegę :-)

Dostał zregenerowany alternator i już się uspokoił ;-)

Przy okazji zostały zrobione jeszcze mniejsze usterki. Jedną z nich było to, że przy przełączeniu przełącznika w pozycję lewych kierunkowskazów - te nie działały. Działały gdy się przytrzymało przełącznik, ale nie całkiem w dole. Wymiana zespolonego przełącznika załatwiła sprawę ;-)

Też by mu pasowały :mrgreen:

Możecie czekać z wypiekami na twarzach na kolejne grube upy :mrgreen:

Krychu - 2020-07-18

UWAGA: Kolejny gruby up!

Kilka dni temu umyłem i nawoskowałem okulara :cool:

Na drugi dzień, po powrocie z pracy do domu poczułem olej, a dzień wcześniej dolałem mu ~500 ml, więc podniosłem maskę, by sprawdzić co tam w komorze słychać i zobaczyłem to :zdziwko:

Śruba się wykręciła z bloku i zblokowała się na wiatraku, a pasek był luźny jak guma w starych majtach :orany:

O ta

Stąd wyrzuciło przy okazji trochę oleju

Jednak Mercedes to porządny samochód, bo nic się nie zgubiło i zaprowadziłem go do mechanika, by poskładał to z nowym paskiem. Dał radę, ale okazało się, że gwint był już wyrobiony, więc bez pomocy tokarza się nie obyło ;)

Oby jeździł bezproblemowo, bo po tej awarii, po podniesieniu maski i zobaczeniu zarzyganej olejem komory pomyślałem, że nadszedł już czas wiecznego odpoczynku dla mojego okulara zanim zdiagnozowałem skąd wydostał się olej :->
Mam nadzieję, że to ostatnia awaria w tym roku, bo to już druga, czyli zdecydowanie za dużo jak na jeden rok w przypadku Mercedesa z lat 90-ych :mrgreen:
Nie zamierzam za bardzo inwestować w ten samochód, bo blacharsko jest kiepsko i to ma po prostu jeszcze trochę pojeździć zanim kupię coś innego na daily, a skłaniam się ku Volvo V70 II, bo jak wiadomo, zamiast spokojnego kombi wjechał Trans Am :lol: Jak okular się spieprzy tak, że na naprawę trzeba będzie wydać więcej niż kilka stówek, to leci na złom. Pod tym względem konkuruje z Laguną ojca, którą ma od 2007 roku. Zobaczymy co zezłomujemy pierwsze, a rywalizacja między nimi jest ostra :hurra:

nikesonmyfeet - 2020-07-19

Ujeżdżaj Merca ile możesz :mrgreen:

Z podobnych powodów śmigam na daily swoim EK3. Ma klime, jest bez awaryjne, pali w trasie poniżej 6l. Trochę skorodowane, ale bez dziur (jeszcze :roll: ). Nawet jak trzeba coś w nim zrobić, to nie zdażyło mi się jeszcze wydać więcej niż 500 zł. A jak kiedyś klęknie to na złom i nie będzie bardzo szkoda.

I żeby nie było, najeździłem się nowymi autami jak pracowałem w leasingu. Mimo to nie widzę sensu posiadania auta do turlania po mieście za więcej niż 10k zł. Tym bardziej, gdy parkujemy auto na ulicy i raz w miesiącu dochodzi nowa szrama...

hot_rider - 2020-07-20

kto co lubi , jedni wolą ogórki drudzy wodę po ogórkach ;-)
wiem,że to banalne ale może też chodzić o bezpieczeństwo ;-)

Pit - 2020-07-20

A ja z kolei mam już dosyć jeżdżenia starym autem, tym bardziej, że co raz więcej jeżdżę samochodem i kiedyś na początku mojej kariery z własnym autem robiłem 5 tys rocznie, a teraz robię ze 2-3 tys miesięcznie. W aucie które ma 20 lat brak wielu rzeczy, w dodatku nie wiadomo kiedy coś klęknie, bo wszystkie plastiki, gumy, metal jest już zwyczajnie stare. No i jazda 140-150 km/h na autostradzie to już uszy bolą, wszystko szumi, trzęsie się...a pierdzielę te stare graty. :)
Do tego aspekt bezpieczeństwa tak jak hot_rider napisał jest nie do przecenienia. Jedyne co na plus to faktycznie nie szkoda jak ktoś zarysuje, ale dla mnie to nie jest na tyle istotne, żeby cały czas jeździć starym autem.

Cino - 2020-07-20

Pit napisał/a:
W aucie które ma 20 lat brak wielu rzeczy, w dodatku nie wiadomo kiedy coś klęknie


No patrz w nowym podobnie :) Z tym, że gwarancja itp daje spokojną czaszkę :) Klęknie to klęknie , najwyżej stracisz trochę czasu czekając na lawetę i auto zastępcze ;-)

nikesonmyfeet napisał/a:
Ujeżdżaj Merca ile możesz :mrgreen:

Z podobnych powodów śmigam na daily swoim EK3. Ma klime, jest bez awaryjne, pali w trasie poniżej 6l. Trochę skorodowane, ale bez dziur (jeszcze :roll: ). Nawet jak trzeba coś w nim zrobić, to nie zdażyło mi się jeszcze wydać więcej niż 500 zł. A jak kiedyś klęknie to na złom i nie będzie bardzo szkoda.

I żeby nie było, najeździłem się nowymi autami jak pracowałem w leasingu. Mimo to nie widzę sensu posiadania auta do turlania po mieście za więcej niż 10k zł. Tym bardziej, gdy parkujemy auto na ulicy i raz w miesiącu dochodzi nowa szrama...



Jak patrzę na większość jeżdżących po ulicach 6gen to w oczach widzę jeżdżące trumny. Przy pierwszym lepszym dzwonie z tego auta nie będzie co zbierać. Pomimo sentymentu do tego auta bo sam posiadałem takie jakieś 18 lat temu to jednak 99% na ulicach to zgniłki. Wieku nie oszukasz.

Nie twierdzę, że Twoje takie jest żeby nie było.

Krychu napisał/a:
Jak okular się spieprzy tak, że na naprawę trzeba będzie wydać więcej niż kilka stówek, to leci na złom


Skoro twierdzisz , że buda już słaba to chyba zdrowe podejście.

nikesonmyfeet - 2020-07-20

Z kwestiami bezpieczeństwa nie będę polemizował bo macie absolutną racje - to jest chyba największa różnica miedzy 20 letnimi autami a nowymi.

W pozostałych kwestiach to tak jak hot_rider napisał - co kto lubi ;-)

Pit - 2020-07-20

Cino napisał/a:
No patrz w nowym podobnie Z tym, że gwarancja itp daje spokojną czaszkę Klęknie to klęknie , najwyżej stracisz trochę czasu czekając na lawetę i auto zastępcze

To prawda, w nowym tak samo może coś paść, ale jednak jestem zdania że co nowe to nowe, a tym bardziej jak nie kupuje się byle czego tylko auto które "generalnie" się nie psuje.

Wiem jak wyglądało moje EJ9 po dzwonie u kolejnego właściciela... masakra. Podejrzewam, że EP3 wiele bardziej wytrzymałe nie jest.

Ale Krychu akurat ma wg mnie dobre podejście, jak będzie zbyt dużo trzeba włożyć to na złom i tyle.

Krychu - 2020-07-20

nikesonmyfeet napisał/a:
Ujeżdżaj Merca ile możesz

Tak właśnie robię :-) Już nawet przedłużyłem mu o połowę interwały olejowe, bo wcześniej zmieniałem mniej więcej co 10k km, które już minęły od ostatniej wymiany i teraz może zmienię mu po 15k :mrgreen: Ciekaw jestem ile to auto ma faktycznie już nalatane, bo może milion przekroczyło 8-) Na liczniku przebiegu widnieje 332k, ale jest on 6-cyfrowy, więc może do tej wartości należy dodać 1000000 i wtedy wyjdzie realny przebieg, bo może nikt nie robił korekty :lol:

Pomimo marnych osiągów jestem z niego zadowolony i wciąż spełnia swoje zadanie. Nawet jak ma awarię, to i tak dojeżdża do celu. Muszę przyznać, że lepszego samochodu nie miałem i raczej nigdy nie będę miał, bo musiałbym kupić dobre W140. To auto jest naprawdę wyjątkowe, a prowadzi się zadziwiająco dobrze i pewnie. Nieraz myślałem, że mogłem kupić E55 AMG zamiast Trans Ama i miałbym świetne auto, choć nie byłoby tych wszystkich spojrzeń i nie czułbym się jak kierowca egzotyka, no i blachy miałby słabe jak każde W210 :->
nikesonmyfeet napisał/a:
Mimo to nie widzę sensu posiadania auta do turlania po mieście za więcej niż 10k zł.

Mam podobnie, bo ja w swoim przypadku nie widzę sensu posiadania samochodu wartego więcej niż 20k na dojazdy do pracy gdzie stoi na nieutwardzonym parkingu, a przejeżdżające ciężarówki sprawiają, że początkowo czyste auto po kilku godzinach będzie już całe zakurzone ;-) Jednak gdybym miał normalną pracę, np. w biurze i byłoby mnie stać, to na co dzień chętnie jeździłbym chociażby Carrerą i nie przejmował się na wyrost, że ktoś mi pod marketem drzwiami stuknie :-)
hot_rider napisał/a:
może też chodzić o bezpieczeństwo

Pit napisał/a:
Do tego aspekt bezpieczeństwa tak jak hot_rider napisał jest nie do przecenienia.

Tego się nie przeskoczy. Jak się jeździ samemu, to można jeździć leciwym sportowym samochodem bez airbagów, ale jak ma się jeździć z dzieckiem, to już lepiej jeśli to nie będzie tylko spartańska puszka, dlatego Volvo jest jedyną marką, dla której mogę zrobić skok w bok i kupić jeszcze raz FWD :-P
A skoro o dziecku mowa, to 2 miesiące temu pierwszy kontakt z Mietkiem był pozytywny :mrgreen:

Cino napisał/a:
Skoro twierdzisz , że buda już słaba to chyba zdrowe podejście.

Już niemcy o to zadbali :mrgreen:
Pit napisał/a:
jak będzie zbyt dużo trzeba włożyć to na złom i tyle.

W przypadku auta o tak małej wartości nie ma co topić kasy na naprawy, tym bardziej, że chciałbym mieć kombi, do którego bez problemu wrzucę rower, a nawet 2 czy 3 :-P Jak w Mietku będzie coś poważniejszego z silnikiem, to pozostaje tylko jeden kierunek i nie będzie to warsztat :lol: O sprzedaży nawet nie myślę, bo jak sobie przypomnę jakie matoły przyjeżdżały oglądać moje EJ9, to aż mi się odechciewa ;-) Kilku przyjechało obejrzeć EJ9 wystawione wówczas za 3600 jak dobrze pamiętam, oczekując stanu chyba salonowego, więc się nie skusili. Finalnie sprzedałem kolesiowi za 2400, byle się pozbyć dziadostwa i kupić okulara 8-) Przyjechał z kumplem i zażyczyli sobie sprawdzenie Hondy w SKP, do której swoimi autami nie jeździli na przeglądy, bo leciwy diagnosta rzekomo zbyt czepialski. Zgodziłem się, bo i tak ja nie płaciłem za to badanie. Diagnosta nie miał się za bardzo do czego przyczepić, aż sam byłem zdziwiony, bo kilka dni wcześniej kombinerkami wyrywałem kawałki blachy z rantów błotników :lol: Potencjalnemu kupcowi nie podobała się luźna śrubka pokrywy zaworów, przez co troszkę oleju wychodziło spod uszczelki tej śrubki. Kawałek odlewu głowicy do której wchodziła śrubka był uszkodzony i nie miało się jak skręcić. Stwierdził, że może zapłacić za auto w tym stanie 2400, a jak to będzie zrobione, to dorzuci kilka stówek więcej. Ani myślałem się z tym bawić i skusiłem się na te grube hajsy, póki ktoś chciał to w ogóle kupić, a ta niedokręcona pokrywa była najmniejszym problemem tego auta :lol: W sumie to nawet nie ukrywałem co je boli. Ktoś ogarnięty musiałby ustawić dobrze zapłon, a że było to D13Z6 z aparatem zapłonowym chyba od D15, więc niezły mix i raczej zwykły mechanik by tego nie ogarnął, więc problem był, bo czasem nie chciał odpalić i trzeba było poskakać na biegu, albo odpalać na pych, co zresztą robiliśmy przed pojechaniem do SKP :mrgreen: To mu nie przeszkadzało, ale niedokręcona śrubka pokrywy już tak :hurra:

Krychu - 2020-11-01

Uwaga, kolejny gruby update tematu! :mrgreen:

Dzisiaj wymieniłem Mietkowi olej, co miałem zrobić po przejechaniu 10k km od poprzedniej wymiany, ale przeciągnąłem to do 15k i tak teraz będę wymieniał, o ile wytrzyma do kolejnej wymiany :-D

Tym razem dostał też nowy filtr powietrza, bo rok temu przyjanuszyłem i nie zmieniłem :lol:

To auto jest genialne. Szkoda, że tak gnije i ma słaby silnik, bo zadziwiająco dobrze mi się tym jeździ. Chciałbym żeby Pontiac miał tak zajebisty układ kierowniczy i zawieszenie jak W210, bo to auto zajebiście i pewnie się prowadzi, no i jedzie tam gdzie ja chcę. Na mokrym udało mi się nawet polecieć bokiem całe okrążenie na rondzie, co przy tej mocy uważam za sukces :-)

PeTeR47 - 2020-11-02

Zawsze mi sie Okulary podobały, ale nie wiedziałem, że mają taką złą opinie :lol:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group