JDM-Option.pl Forum
Forum fanatyków Japanese Domestic Market.

Detailing - Detailing - warto?

Pit - 2017-10-03

Nie mam już na co narzekać to narzekam na zacieki. :mrgreen:

Cytat:

No niestety przyjacielu, rękawy do góry, marsz do Auchana po mikrofibry (5zł za 5szt, dobry deal ), rękawica do mycia i wycieranie.

Ehhh no chyba będę musiał, najpierw myjnia a potem na myjni oblecę mikrofibrą i tyle, bo w nie za bardzo mam gdzie myć auto z wiadra.

clark - 2017-10-03

Limon, jak masz oblatywac mikrofibra na myjni bezdotykowej, to lepiej nie myj wcale :mrgreen: zatrzesz brud i narobisz swirli :-P bez rekawicy/ gabki na bezdotykowej nie umyjesz nawet za 1000zl. 2 wiadra, gritguard i polecam wash mitt megsa, szampon co Ci nie zmyje wosku. Chemia na tych myjkach nadaje sie do tirow albo zajechanych sluzbowek, w polaczeniu z zajebistym cisnieniem zdziera recznie nalozony wosk :-P u nas jest myjka gdzie nie zabraniaja korzystania z wiader i rekawicy.. ale tylko raz tak mylem. Raz na 2 miechy jedz na swoją agroturystyke i tam sobie na spokojnie umyj, ma 2 wiadra, dokladnie z rekawica, element po elemencie, później nawoskuj recznie (nie ma co oszczędzać na wosku- patrz- na myjni oferują woskowanie ręczne małego auta za 100zl- za tyle masz dobry wosk, który starczy Ci na15-20 woskowań, z filtrem uv itd) np techwachsem nxt 2.0 albo gold classem lekko sciernym i po wszystkim, jak się ubrudzi, to z daleka plucz na myjce demineralizowana woda i bedzie spoko. Albo oddaj do Cmq, masz blisko, ogarnie Ci calosc i doradzi jak samemu pozniej to utrzymac.

Do mycia szyb polecam recznik gofrowy- zero zacieków/ plam przy użyciu płynu do mycia okien ;-)

Super wyglada na tej focie ze stacji, dobra zawieche trafiles na starcie 8-)

Pilar - 2017-10-04

Zanim wosk to najlepiej mycie na 2 wiadra->prickbort->spłukanie i osuszenie ręcznikiem z mikrofibry-> glinka -> mycie -> osuszenie ręcznikiem ->cleaner i dopiero wosk. Jak chcesz żeby długo trzymał to kup np. fusso coat ( http://allegro.pl/soft99-...6126352950.html ) Trzyma bardzo długo a pucha starczy Ci na 10 lat :mrgreen: Cała operacja zajmie Ci z 5 godzin ale warto bo najważniejsze to porządne przygotowanie lakieru 8-)
hot_rider - 2017-10-04

czarny lakier jest najgorszy do utrzymania (chyba Ameryki nie odkryłem)
pełna dekontaminacja + powłoka (twardy wosk) i wtedy bedziesz miał lżej

ravestation - 2017-10-04

Zainwestuj w powłokę i miej wszystko w dupie.

Mam powłokę na Caymanie, moje mycie sprowadza się do opłukania auta i czekania aż wyschnie.

bialy56 - 2017-10-04

Limon napisał/a:
Swoją drogą naprawdę martwi mnie ten czarny lakier... na czerwonym tak nie było widać, myjnia bezdotykowa na pełnym programie i myyk elegancko było :lol: a tutaj po wyschnięciu auto wygląda byle jak, dużo zacieków zostaje.


Mam ten sam problem ;) O czarny lakier trzeba się bardziej spiąć, bo wszystko na nim widać.

Karamba_DC2 - 2017-10-04

Ja pierwszy raz w życiu zrobiłem powłokę na DC2, tak mi się spodobało że za tydzień robię daily też :mrgreen:
A tak jak Pilar napisał, poświęć jeden dzień i przez zimę może wytrzyma :)

Booohal - 2017-10-04

Limon, po pierwsze to widać, że jest cała masa hologramów po ''polerce''. Te drobne niedoskonałości w znakomitej większości ''gaszą'' lakier.
Moja rada: znajdź garażowca, który zrobi Ci to równie dobrze co studio, a znacznie taniej. Korekta + powłoka. Napisz na fb na ''detailing mafia family''
Ewentualnie idź do studio ale nie wiem jakie u Was będą ceny. Podejrzewam, że Ciamach też Ci krzywdy nie zrobi. Każdy też wytłumaczy Ci jak później o to dbać (nic trudnego)
W innym wypadku będziesz dzień w dzień klął na ten lakier.

Karamba_DC2 - 2017-10-04

Do 2000zl bez problemu znajdzie kogoś kto to ogarnie i zabezpieczy :)
Oficjalne studio dwa razy tyle zazwyczaj ;)

Mimo to warto bardzo :)

Booohal - 2017-10-04

Garażowiec za 1500zł spokojnie ogarnie. No ale nie wiem jak w Trójmieście wygląda lokalny rynek.
Karamba_DC2, Damian, ten, który robił Ci ITRa, pewnie w okolicach półtoraka ogarnie. Może opłaciłoby się przyjechać :)

Pilar - 2017-10-04

Ja polecam MS Detail. Młody gościu ale zna sie na rzeczy. Myśle że do 1500 spokojnie ogarnie polerke plus powłoke np. UNC-Ra (chyba że lakier bardzo miękki) Jedyny minus że pod Warszawą.

https://www.facebook.com/msdetailing/

Pit - 2017-10-04

Nie przesadzajmy, sam poczytam i coś ogarnę. Nie wydam 1500 na polerkę, za biedny jestem. :mrgreen: Do tej pory 5zł raz na dwa tygodnie mi wystarczało, także nie jestem jakimś zwyrolem od lakieru, po prostu chcę się trochę pozbyć zacieków i "wygładzić" lakier żeby się łatwiej go myło.

Ta opcja co clark polecił najbardziej mi pasuje. :ok:

Pilar - 2017-10-04

Jak chcesz ekonomicznie to zrób tak jak Pilar napisał, wydasz raz 150 zeta i praktycznie nie wydasz nic więcej przez następne 2 lata.(oprócz mycia) Glinkowanie i prickbortem robisz raz na pół roku. Cleaner dodatkowo pokryje Ci te swirle i je zamaskuje więc będzie o wiele lepiej wyglądać i do tego wosk będzie trzymał jak zły. Poważnie 150-200zł, troche pracy i będziesz naprawde zadowolony....

Aha, a po glince i prickborcie lakier będzie gładki jak pupa niemowlaka.

Twisted - 2017-10-04

Myślę, że pójść z tematem do Ciamacha to na prawdę najrozsądniejsza sprawa. Nawet drobna jednoetapówka, porządny wosk i wiedza jak to utrzymać zrobi z wozu petarde. I nie wydasz 1500.
Ja wprowadziłem się tydzień temu do Gda, MotoSpa ogarnęło mi po znajomości porządne mycie, a polerkę z pełną wycinką rys i zabezpieczenie wycenili za około 1500 po dobrej znajomości. Wielu jest jednak mniej profesjonalnych, a równie dobrych fachowców, co Ci to tanio i dobrze ogarną. W tym za jakiś czas nawet ja. Nakupiłem sprzętu i się uczę. :lol:

Do zobaczyska na Gdańsku. 8-)

Cino - 2017-10-04

Limon skontaktuj sie z CMQ .

Napewno dobierzecie jakas budzetowa opcje. Grzecha polecac nie trzeba bo robi gruba robote !

Ja bym sie nawet nie zastanawial. 😊

antek - 2017-10-05

Cino napisał/a:
Limon skontaktuj sie z CMQ .

Napewno dobierzecie jakas budzetowa opcje. Grzecha polecac nie trzeba bo robi gruba robote !

Ja bym sie nawet nie zastanawial. 😊



#potwierdzone_info

Fawor - 2017-10-07

w czarnym najważniejsze jest wytarcie zaraz po myciu. Jesli lakier jest miekki to w życiu nigdy nie cier go mikrofibrą! Tylko fluffy. Niby zwykly recznik, ale jestem pod wrażeniem jak to zbiera wodę. Wycierasz oczywiście rzutem i przeciągnieciem z powrotem po elemencie trzymając dwoma rekoma za drugi koniec - nie koliste ruchy. Jesli hologramy i swirle Ci nie przeszkadzają to tylko porzadnie umyć (jak wyżej Pilar pisal), nałożyć wosk i wycierać po myciu. Jesli przeszkadzają to niestety nic nie zastąpi mechanicznej korekty. Niech Ci do głowy nie przychodzi 'polerka ręką też da radę" - bo nie da :) Nie na czarnym. Lakiery na Seatach rysują sie od samego wiatru, więc niestety znam temat :lol:
Pit - 2017-10-07

Mi w przypadku czerwonego lakieru wystarczyła myjnia za piątaka i to jest poziom lakieru z jakiego byłem generalnie zadowolony, niczego więcej nie potrzebowałem. Wydawanie 1000pln+ na korektę to po prostu nie mój klimat przy całym szacunku dla tych którzy się tym zajmują, kupię kosmetyki Megsa za 200-300zł, poczytam coś, trochę własnej pracy i myślę że będę więcej niż zadowolony.

Fawor napisał/a:
Jesli przeszkadzają to niestety nic nie zastąpi mechanicznej korekty

Przeszkadza mi jedynie jak auto wygląda jak by właśnie wróciło z rajdu terenowego :mrgreen: wtedy jadę na myjnię i tyle, jak uda mi się ogarnąć tak lakier na własną rękę, żeby proces na myjni sprowadzał się do opłukania wodą i generalnie zabrudzenia zejdą bez zacieków to dla mnie spoko. Idealny lakier to naprawdę nie jest dla mnie taki mega istotny temat. :mrgreen:

Kupiłem drugą OEM puchę od dolotu, trochę ją potnę i chcę potestować Hondata airbox mod na własnej skórze, bo czytałem w necie skrajne opinie, od tego że nic nie daje, po to że wyraźna różnica zarówno w mocy jak i w fajniejszym dźwięku. To tak w ramach ciekawości świata, ale CAI i tak wpadnie.
https://www.hondata.com/tech-rsx-airbox

Fawor - 2017-10-08

Limon napisał/a:
jak uda mi się ogarnąć tak lakier na własną rękę, żeby proces na myjni sprowadzał się do opłukania wodą i generalnie zabrudzenia zejdą bez zacieków to dla mnie spoko.

No to Ci się nie uda. Taki efekt jedynie po korekcie i powłoce.

Pit - 2017-10-08

Trudno :mrgreen: mogę z tym żyć w takim razie. :lol:
Pilar - 2017-10-08

No niestety fure trzeba fluffym wytrzeć do sucha bo zawsze jakieś zacieki i waterspoty zostają. Dlatego jak jest wosk położony to wystarczy praktycznie 3 min żeby go wytrzeć bo większość wody spływa z wosku.
gaseb - 2017-10-08

A jak jest wosk położony to chemia na myjni ciśnieniowej go nie usunie?
Tomac - 2017-10-08

gaseb napisał/a:
A jak jest wosk położony to chemia na myjni ciśnieniowej go nie usunie?


Dobry wosk trzyma się bardzo długo i spokojnie można myć na ciśnieniowej.. u mnie wosk trzyma się od poprzedniego lata.. woda po ciśnieniowej myjce spływa jak po kaczych pierzach :mrgreen:

Gumka23 - 2017-10-08

Akurat wytrzymałość wosku nie stanowi o jego jakości...
hot_rider - 2017-10-08

gaseb napisał/a:
A jak jest wosk położony to chemia na myjni ciśnieniowej go nie usunie?

nie , ale dla dłuższego efektu lepiej traktować go neutralnym ph

Kalcjusz - 2017-10-08

Limon napisał/a:
Mi w przypadku czerwonego lakieru wystarczyła myjnia za piątaka


Pliiiiiis, nie mów głośno takich rzeczy bo mi się nóż w kieszeni otwiera ;-)

Tomac - 2017-10-08

Gumka23 napisał/a:
Akurat wytrzymałość wosku nie stanowi o jego jakości...


A co wg Ciebie jest wyznacznikiem jakości wosku? Pytam z ciekawości... bo żaden ze mnie ditajler, robię parującą kupę na wszelakie ditejlingi, śmieszy mnie jekieś kilkuetapowe lizanie auta a na stwierdzenia "polrka step łan" i "wosk do roku czasu" zbiera mi się na rzygi.. pytam jak zwykły użytkownik zawsze czystych aut zabezpieczanych raz na rok solidnym woskiem jednak do pedantyzmu i do tych wszystkich śmiesznych, chwytliwych marketingowo, modnych określeń typu "ditejling" mi daleko..

Najbardziej natomiast śmieszą mnie ci wszyscy ditejlerzy co to kupili sobie piorący odkurzacz, jakąś tam chemię z Auchana i odpierdalają fuszerkę pod chwytliwymi w/w nazwami.. "detalingowe mycie" "detalingowe suszenie", "detalingowe to.. detalingowe tamto".. wolę koorwa czasami podjechać na zwykłą dobrą myjkę ręczną gdzie chłopaki za 25 złotych polskich dobrze umyją i wysuszą niż płacić jakiemuś samozwańczemu ditejlerowi co odpierdoli kiche i skasuje 1500zł.. aha.. jakikolwiek byłby efekt pobytu u ditejlera to i tak znika po tygodniu jazdy autem.. te lizanie pędzelkiem felg oraz wszystkich szpar, te wszystkie żałosne dresingi na opony są picem na wodę.. trzeba być tego świadomym.. nie wspominając o gównianej ceramice.. ktoś się w ogóle zagłębiał co to jest? Bo na pewno wyrzucaniem kasy w błoto..

Gumka23 - 2017-10-08

To żeś podsumował. :mrgreen:

Wosk ma wiele właściwości poza żywotnością na lakierze. Dodaje wet looku, kropelkuje, nie przyciąga kurzu, łatwo się aplikuje, przyciemnia/rozjaśnia etc etc. I są ludzie, którzy szukają innych właściwości niż żywotność.

Nie uważasz, że krytykowanie czyjegoś hobby to głupota? Sam masz zajawkę na wkładanie figur w gabloty. Przecież wielu może powiedzieć, że żałosne figurki za pojebane pieniądze to do pieca się nadają.

Oczywiście znamy się nie od dziś i wiemy o kogo chodzi.. mimo, że Ty równie oczywiście zaprzeczysz...

wierzba - 2017-10-08

Gumka23, :ok: wszystko w temacie.
Pit - 2017-10-08

Dobra ale nie róbcie sobie u mnie w temacie wątku detajlerskiego :lol: już wszystko wiem co bym chciał w tym temacie, póki co będę kontynuował detailing w formie myjni za 5zł, może pokuszę się o taką za 10. :lol: Mi taki efekt wystarcza, szczególnie w daily które wozi mnie do pracy zarówno w ładną pogodę jak i w deszcz/śnieg, nie jest i nigdy nie będzie to auto na pokaz. :ok: Do detailerów nic nie mam, jestem po prostu januszem jeżeli chodzi o lakier i nie wyobrażam sobie zapłacić więcej niż kilka dyszek za kompleksowe mycie, ewentualnie kilkaset pln za komplet kosmetyków do auta i poświęcenie kilku godzin raz na pół roku.

Tomac napisał/a:
wolę koorwa czasami podjechać na zwykłą dobrą myjkę ręczną gdzie chłopaki za 25 złotych polskich dobrze umyją i wysuszą

O, i tą opcję sprawdzę.

TorquedMad_Mind - 2017-10-09

Kalcjusz napisał/a:
Limon napisał/a:
Mi w przypadku czerwonego lakieru wystarczyła myjnia za piątaka


Pliiiiiis, nie mów głośno takich rzeczy bo mi się nóż w kieszeni otwiera ;-)


To teraz lepiej usiądź:

czarny metallic - raz na kwartał bezdotykówka, albo automatyczna ze "szczotkami zniszczenia" :lol:

Ostatnio chciałem nawet wytrzeć na sucho, ale mi spadłą mikrofibra na kostkę brukową... ale wytrzepałem i wytarłem do końca :lol:

Jakbym dał mój lakier do robienia CMQ to by zrezygnował z zawodu :mrgreen:

Pilar - 2017-10-09

Limon napisał/a:
ewentualnie kilkaset pln za komplet kosmetyków do auta i poświęcenie kilku godzin raz na pół roku.


No i git :ok:

Tomac - 2017-10-09

Gumka23 napisał/a:
Oczywiście znamy się nie od dziś i wiemy o kogo chodzi.. mimo, że Ty równie oczywiście zaprzeczysz...


Gumka.. ten o którym myslisz nie jest jedyny na świecie i zdecydowanie nie chodzi mi o niego.. myślę że ten o którym myslisz zna się na rzeczy i wie co robi (chociaż nie miałem z nim styczności i nie mogę się wypowiedzieć na temat jakości jego usług).. chodziło mi raczej o tych o których pisałem.. namnożyło się ich jak grzybów po deszczu a z jakością usług zasadniczo jest bardzo marnie.. wiem bo kiedyś mój znajomek natknął się na takiego typa.. ditejling wnętrza polegał na wyplakowaniu wszystkiego tak że aż się koorwa kleiło niczym lep na muchy... a jak zadzwoniłem i zapytałem się czym impregnują dachy winylowe to odpowiedział "specjalnym specyfikiem do czernienia plastików bo Duda w tefałenie robił tego test".. wielkie gówno po całości.. a jak spojrzałem na jego ofertę usług to gówniany bełkot wyglądał m.in. tak: "detalingowe mycie" , "detalingowe suszenie itp".. a jak wypytałem o szczegóły to jego obsrane detalingowe mycie i suszenie (kosztujące 250zł) nie rużniło się NICZYM od zwykłego ręcznego umycia i suszenia u ziomków za 25zł... różnica jednego zera..

Krychu - 2017-10-09

Wbrew woli Limona pozwolę sobie jeszcze napisać o detailingu, bo o czym tu pisać skoro auto seria, a temat musi się kręcić :mrgreen:
Według mnie usługi detailingowe są dla osób posiadających samochody za grubszą kasę, których właściciele przy tych furach samemu nie robią nic, bo nie potrafią/nie muszą na niczym oszczędzać, bo ich stać (niepotrzebne skreślić). Po co właściciel nowego Porsche miałby się gimnastykować wokół auta, skoro może sobie pozwolić na usługę prodetailera, której koszt będzie czterocyfrowy, przecież to mniej niż miesięczna rata leasingowa, a więc tyle co nic :-) Zaś tacy jak my wręcz powinniśmy sami pieścić nasze autka na miarę swoich możliwości. Gdybym miał auto za ponad 100k to i tak nie wydałbym kilku tysięcy za nawet najlepsze usługi detailingowe, bo to jest dla mnie wyrzucanie kasy. Za kilka tysięcy to mogę mieć nowy lakier, tak to widzę.

Fawor - 2017-10-09

Limon napisał/a:
O, i tą opcję sprawdzę.

zacznij po prostu samemu auto myć, a nie płukać :) za 3zł wstępnie porządnie spłukać wszystkie piachy i brudy z auta (najlepiej uprzednio opryskując jakąś aktywną z pianownicy ręcznej za 50zł - ale to juz dla zboczonych :p ) butelka 2l wody z 'detajlingowym' :lol: szamponem w jedną łape, myjka w drugą i po spłukaniu po prostu to auto umyj. Po umyciu kolejne 3zł na ostatnie 3 programy i auto masz na prawde czyste. Nawet z najlepszymi woskami opryskanie fury pod cisnieniem nie będzie myciem. Ja z takiego procederu zawsze byłem niezadowolony i wole raz na 2 tyg pojechać się trochę pogimnastykować z rękawicą, zamiast raz na tydzień opłukać nadal mając brudne auto..

hot_rider - 2017-10-09

Krychu napisał/a:
za nawet najlepsze usługi detailingowe, bo to jest dla mnie wyrzucanie kasy. Za kilka tysięcy to mogę mieć nowy lakier, tak to widzę.

korekta I stopnia +powłoka to tak 1000-2500zł, więc koszty nie są jakieś mega,
koszty lakierowania to tak spokojnie 6000zł i według mnie jest to zabieg na minus, bo ori lakier jest najbardziej pożądany przy sprzedaży i podnosi wartość auta.
Tomac napisał/a:
A co wg Ciebie jest wyznacznikiem jakości wosku? Pytam z ciekawości.

chyba najważniejszym wyznacznikiem jest hydrofobowość a poza tym to:
trwałość/zapach/łatwość aplikacji

Krzyh00 - 2017-10-09

to ja dam prosty przyklad.

mam kolezke ktory na nieszczegolnie ciekawe auto wylal ceramike za 4 cyfry. przyjechal pochwalic sie efektem, no byl sztos przyznam. czarny lakier jak lustro, nie bylo zadnej rysy, slonce odbijalo sie jak w lustrze bez swirli i kolek, wygladal jakby byl caly polakierowany chwile wczesniej...

...tylko ze kolezka jezdzi tym autem na codzien i parkuje pod blokiem. od detailera dostal zakaz dotykania auta czym innym niz rekawiczka, odpowiednia procedura zeby efekt sie utrzymal, wiec teraz mycie auta to operacja na pol niedzieli. odpowiednie mycie, plukanie, suszenie, wycieranie, mizianie i na myjnie jedzie z calym bagaznikiem gadzetow do tego celu. no ale przeciez nikt nie bedzie marnowal na to czasu jak pogoda jest w kratke i za 2 dni bedzie padac...

..efekt jest wiec taki, ze kolezka wiekszosc czasu jezdzi po prostu upierdolonym autem jak cygan na targ bo ze zwyklego mycia zrobila sie nagle misja na marsa. a ja pojade na myjne nawet raz w tygodniu, i mimo ze mam pelno malych rysek, to w ogolnym rozrachunku mam auto bardziej zadbane niz on.

ja jezdze na myjke bezdotykowa, ale z fajnymi miekkimi szczotkami do mycia recznego, auto za 10zl wylizane jest jak psi interes. nie da sie zadnego auta umyc bez dotykania lakieru, nawet tego z ceramika, bo to jak wietrzenie gaci zamiast prania.

takze detailing jest spoko, efekt widac, ale jezeli autem jezdzimy na codzien to dla mnie nie ma sensu zadnego.

Gumka23 - 2017-10-09

Limon, jak Ty myjesz auto na cisnieniowce za 5 zł, że ono czyste jest? Ja jak nie przejade rękawicą to mógłbym 100zł wrzucić tam i było by nadal brudne. No chyba, że używasz tej szczotki, którą myje służbówkę od kół aż po dach.. a uwierz mi, że przy przebiegach 12tys. km miesięcznie czysta ona nie jest..

Tomac- z tym postem zgadzam się od A do Z. Popraw błąd, bo kłuje w oko.

Tomac napisał/a:
rużniło

TorquedMad_Mind - 2017-10-09

Krzyh00 napisał/a:
to ja dam prosty przyklad.

mam kolezke ktory na nieszczegolnie ciekawe auto wylal ceramike za 4 cyfry. przyjechal pochwalic sie efektem, no byl sztos przyznam. czarny lakier jak lustro, nie bylo zadnej rysy, slonce odbijalo sie jak w lustrze bez swirli i kolek, wygladal jakby byl caly polakierowany chwile wczesniej...

...tylko ze kolezka jezdzi tym autem na codzien i parkuje pod blokiem. od detailera dostal zakaz dotykania auta czym innym niz rekawiczka, odpowiednia procedura zeby efekt sie utrzymal, wiec teraz mycie auta to operacja na pol niedzieli. odpowiednie mycie, plukanie, suszenie, wycieranie, mizianie i na myjnie jedzie z calym bagaznikiem gadzetow do tego celu. no ale przeciez nikt nie bedzie marnowal na to czasu jak pogoda jest w kratke i za 2 dni bedzie padac...

..efekt jest wiec taki, ze kolezka wiekszosc czasu jezdzi po prostu upierdolonym autem jak cygan na targ bo ze zwyklego mycia zrobila sie nagle misja na marsa. a ja pojade na myjne nawet raz w tygodniu, i mimo ze mam pelno malych rysek, to w ogolnym rozrachunku mam auto bardziej zadbane niz on.

ja jezdze na myjke bezdotykowa, ale z fajnymi miekkimi szczotkami do mycia recznego, auto za 10zl wylizane jest jak psi interes. nie da sie zadnego auta umyc bez dotykania lakieru, nawet tego z ceramika, bo to jak wietrzenie gaci zamiast prania.

takze detailing jest spoko, efekt widac, ale jezeli autem jezdzimy na codzien to dla mnie nie ma sensu zadnego.

+1

Też miałem epizod myślenia "a może by zrobić korektę i powłokę", a potem spojrzałem na swoje użycie wozu - 90% trasa. Powłoka nie uchroniła by przez ilością twardego syfu (kamienie etc, a trasa którą robię jest obok kilku budów dróg), więc wydanie na coś takiego pieniędzy było by marnotrastwem. I żeby ie było - jak kupiłem wóz, to był dbany lakier z powłokami etc i wyglądał naprawę dobrze. Szkoda, że wystarczył rok, aby zrobić "ospę wietrzną" na masce dzięki kamykom. Obecnie stan lakieru na np.: masce kwalifikuje jedynie do malowania - jak się kiedyś wybiorę na pełny "respray" wozu to wtedy pewnie założę jakąś folię, żeby realnie chronić lakier w trasie.

hot_rider - 2017-10-09

mycie powłoki to normalne traktowanie lakieru, oczywiście `zabronił` poniewierać auto na myjniach bo myjnie rysują auto i agresywna chemia niszczy lakier ale to nie oznacza brak możliwości podjechania na myjkę ciśnieniową i zmycie brudu powierzchniowego gdzie na gładkim jak lustro lakierze od razu spływa jak po kaczce.
powłoki czy to wosk czy ceramika/kwarc chronią lakier i przede wszystkim zapobiegają przywieraniu brudu.
ale można by o tym napisać biblię a i tak niewierni się znajdą :-P

Karamba_DC2 - 2017-10-09

Każdy musi sam spróbować by ocenić.
Mi też nigdy nie była potrzebna, bo nie miałem odpowiedniego auta.
Na DC2 zrobiłem i jestem zachwycony jak łatwo utrzymać auto czyste.
Na Cupre naklejam folie i powłokę nakładam a to zwykle daily ;)
Zdam zima relację, myje na bezdotykowe.
Zabieram wiadro z kratką zalane wodą i szamponem do powloki i rękawice, na miejscu do wiadra wkładamy lance i mamy pianownice, rękawica do mycia a płucze myjka, wycieram fluffy i gotowe.
I nie jest to żadna wyprawa, czas podobny jak myć tymi szczotkami.

sti-wrx - 2017-10-09

Tomac napisał/a:
... bo żaden ze mnie ditajler, robię parującą kupę na wszelakie ditejlingi, śmieszy mnie jekieś kilkuetapowe lizanie auta a na stwierdzenia "polrka step łan" i "wosk do roku czasu" zbiera mi się na rzygi.. pytam jak zwykły użytkownik zawsze czystych aut zabezpieczanych raz na rok solidnym woskiem jednak do pedantyzmu i do tych wszystkich śmiesznych, chwytliwych marketingowo, modnych określeń typu "ditejling" mi daleko..


Tomac napisał/a:
Dobra robota.. efekt na zdjęciach super.. nakładasz jakąś powłokę ochronną na lakier? CMQ.. pytam mega szczerze.. podjąłbyś się ditejlingu mojego auta?


widać na tym prostym przykładzie ile szczerości jest w twoich wypowiedziach oraz jak do szpiku kości jesteś zakłamany :]

TorquedMad_Mind - 2017-10-09

Limon napisał/a:
ehh kurde, serio... nie róbcie śmietnika w moim temacie :roll:

nie wpieprzaj się jak ludzie się kłócą :lol:


hot_rider napisał/a:
[...]
powłoki czy to wosk czy ceramika/kwarc chronią lakier i przede wszystkim zapobiegają przywieraniu brudu.
ale można by o tym napisać biblię a i tak niewierni się znajdą :-P

Dla mnie jak ze wszystkim - od pewnego poziomu: Voodoo - jak z Audiofilami (wiecie że są audiofilskie kable LAN? :lol: )

Kumpel dla testu dał 2 felgi na jakąś powlokę utwardzaną UV, a na 2 sobie nałożył jakiś wosk. Syf tak samo się pojawiał i tak samo schodził. Różnica? W cenie. Powłoka wytrzymała cały sezon. Felgi w połowie musiał woskować... dalej z tego samego opakowania, kupionego za 1/8 ceny. Stwierdził że i tak mniej czasu straci na woskowanie w trakcie sezonu niż wożenie felg na jakieś powłoki w cholerę drożej.

oskarr17 - 2017-10-09

powłoka jest dla osób takich jak Limon czyli leniwych nie mających chęci lub czasu na mizianie lakieru. Pisanie głupot, że nie warto jest nie na miejscu, bo serio mega ułatwia mycie i pozostawienie auta w czystości. Jeśli stałbym przy wyborze korekty i powłoki za 2500zł to osobiście kupiłym zestaw kosmetyków i maszyny w podobnej kwocie... przechodziłem przez ten temat oddając auto do detailera, który skasował ponad 2000 polskich złotych. Fakt przez pierwszy miesiąc może było super, ale później pojawiały się koliste ryski, które będą zawsze... myłem na 2 wiadra według zaleceń, a i tak zawsze coś wyskoczyło. Teraz średnio co miesiąć ogarniam sobie sam lakier, trwa to ok. 18h i mam lakier jak z salonu :-) Ile ludzi tyle opinii, ja osobiście uwielbiam robić przy lakierze, więc dla mnie 18h to nie jest strata czasu... chociaż już go nie mam :-P
hot_rider - 2017-10-09

Bio napisał/a:
wiecie że są audiofilskie kable LAN? )

wiem ile kosztują ;-)
Cytat:
osobiście kupiłym zestaw kosmetyków i maszyny w podobnej kwocie...

dokładnie jestem na tym etapie , wolę kupić maszynę i testować na innych autach :-)
a poźniej jak już się nauczę miziać swoje za free

TorquedMad_Mind - 2017-10-09

hot_rider napisał/a:
Bio napisał/a:
wiecie że są audiofilskie kable LAN? )

wiem ile kosztują ;-)

brałeś? :mrgreen: widziałem też SATA do kolekcji :mrgreen:

Tomac - 2017-10-10

Krychu napisał/a:
Według mnie usługi detailingowe są dla osób posiadających samochody za grubszą kasę, których właściciele przy tych furach samemu nie robią nic, bo nie potrafią/nie muszą na niczym oszczędzać, bo ich stać (niepotrzebne skreślić).


Są też tacy których na to stać ale mają mózg który spełnia swoją funkcję bo nie upadli na głowę żeby płacić cztery cyfry za coś co mogą zrobić sami za około 150zł.. dlatego mają w wooju wizyty u ditajlerów... teraz w bardzo wielu przypadkach nazywa się to ditejling.. kiedyś nazywało się to mycie i woskowanie.. uważam że jak się lubi swoje auto to warto umyć i raz do roku nawoskować samemu.. wosk około 100zł (starczy na parę lat) i umycie tyle co woda we wiadrze no i jakaś chemia do tego za 50zł (starczy na wielokrotne umycie)...


Bio napisał/a:
Kumpel dla testu dał 2 felgi na jakąś powlokę utwardzaną UV, a na 2 sobie nałożył jakiś wosk. Syf tak samo się pojawiał i tak samo schodził. Różnica? W cenie. Powłoka wytrzymała cały sezon. Felgi w połowie musiał woskować... dalej z tego samego opakowania, kupionego za 1/8 ceny. Stwierdził że i tak mniej czasu straci na woskowanie w trakcie sezonu niż wożenie felg na jakieś powłoki w cholerę drożej.


Bio w końcu ma rację :ok:


Limon.. gałka dobra 8-)

Pit - 2017-10-10

Krzyh00 napisał/a:
to ja dam prosty przyklad.

mam kolezke ktory na nieszczegolnie ciekawe auto wylal ceramike za 4 cyfry. przyjechal pochwalic sie efektem, no byl sztos przyznam. czarny lakier jak lustro, nie bylo zadnej rysy, slonce odbijalo sie jak w lustrze bez swirli i kolek, wygladal jakby byl caly polakierowany chwile wczesniej...

...tylko ze kolezka jezdzi tym autem na codzien i parkuje pod blokiem. od detailera dostal zakaz dotykania auta czym innym niz rekawiczka, odpowiednia procedura zeby efekt sie utrzymal, wiec teraz mycie auta to operacja na pol niedzieli. odpowiednie mycie, plukanie, suszenie, wycieranie, mizianie i na myjnie jedzie z calym bagaznikiem gadzetow do tego celu. no ale przeciez nikt nie bedzie marnowal na to czasu jak pogoda jest w kratke i za 2 dni bedzie padac...

..efekt jest wiec taki, ze kolezka wiekszosc czasu jezdzi po prostu upierdolonym autem jak cygan na targ bo ze zwyklego mycia zrobila sie nagle misja na marsa. a ja pojade na myjne nawet raz w tygodniu, i mimo ze mam pelno malych rysek, to w ogolnym rozrachunku mam auto bardziej zadbane niz on.

ja jezdze na myjke bezdotykowa, ale z fajnymi miekkimi szczotkami do mycia recznego, auto za 10zl wylizane jest jak psi interes. nie da sie zadnego auta umyc bez dotykania lakieru, nawet tego z ceramika, bo to jak wietrzenie gaci zamiast prania.

takze detailing jest spoko, efekt widac, ale jezeli autem jezdzimy na codzien to dla mnie nie ma sensu zadnego.

Ten post bardzo pasuje do mojej filozofii odnośnie mycia auta, gdyby to było auto pokazowe to why not, ale zwykłe daily...
Mycie auta to nie jest czynność na którą jednorazowo bym chciał poświęcać dużo czasu, jakieś zabezpieczenie raz na pół roku czy rok, potem normalnie myjnia i tyle, a nie właśnie "misja na marsa" i wkurzanie się jak ktoś mi dotknie dłonią lakieru.

SłabyHTB - 2017-10-10

Jak pisałem w twoim temacie uważam ze warto sobie zrobić auto jakąś powłoką,auto jest łatwiejsze w utrzymaniu czystości fajny efekt itp,co nie znaczy ze o tą powłoke nie trzeba dbać,dla podtrzymania efektu wiadomo ze musisz sie obchodzić troche lepiej ale myśle ze standardowy zestaw mycia ręcznego w dobrym szamponie i wytarcie do sucha wystarczy.
Dla mnie zawsze było tak ze sobota do południa to dzień na pizdowanie auta,żona sprząta w domu a ja myje i sprzątam auta,taki mam rytułał

Pit - 2017-10-10

Jak bym nie miał nic ciekawszego do roboty niż pucowanie auta raz w tygodniu to kto wie :) dla mnie optymalny czas to 10 minut raz na dwa tygodnie, tyle z chęcią poświęcam na mycie usyfionego auta. :) Więcej to dla mnie strata czasu, gdybym miał spędzać godzinę czy jeszcze więcej co tydzień to chyba bym do głowy dostał... dajcie spokój. :mrgreen:
Fawor - 2017-10-11

kurde, ale to brzmi jakby auta po powłoce najlepiej nie używać, a 'zwyklaka' można ciorać szczotką ryżową..ja swoje auto bez powłoki myje z głową, nie zajmuje i to więcej niż 15 minut z wytarciem do sucha (sama czynność ofkorz, bez dojazdów na myjnie :D ) i sądzę, ze tak samo musiałbym zajmowac sie autem po usłudze. Czy się mylę? Każde auto z powłoką podczas/po myciu trzeba traktowac jakoś szczególnie? "odżywiać" powłokę itp?
YacaJackowski - 2017-10-11

No napierdalać co tydzień cały weekend żeby samochód był czysty a potem wyjechać w pn do roboty i upierdolić go od kół po okna to trochę mija się z celem. Ja jeżdżę na myjnie raz w tygodniu i dwa razy w roku kładę turtle waxa i ja jak i samochód żyjemy.
Pit - 2017-10-11

Wg mnie po prostu nie można się dać zwariować.. to tylko kupa blachy wymieniana co kilka lat, wiadomo że trzeba dbać ale czyszczenie pędzelkiem każdej szczeliny i obchodzenie się z lakierem jak z jajkiem bo są położone jakieś powłoki za kilka kafli to nie mój klimat. Ale z drugiej strony jak padał deszcz i nie miałem max potrzeby jechać autem to wolałem jechać tramwajem niż EJ9 bo było mi go szkoda. :lol: ale przy ep3 już mi chyba przeszło takie poje...ne podejście.
Tomac - 2017-10-11

Widzę że większość rozumie ( i bardzo dobrze ), że "ditejling" za cztery cyfry to gówno warty zabieg.. zwyczajne nabijanie w butelkę naiwnej ,mało świadomej ciemnej masy...
Booohal - 2017-10-11

Większość to kto? Ze trzy osoby?
W detailingu siedzę hobbystycznie od ładnych kilku lat i po prostu nawracanie takich ignorantów nie ma większego sensu. Mimo tego, że aktualnie sam jeżdżę non stop uyebanym autem bez zabezpieczenia bo nie mam czasu i zapał też przygasł ze względu na inne hobby. Ale jak słyszę, że chłopaki robią to samo za 25zł co goście co siedzą w temacie to :lol:

Pit - 2017-10-11

Nie powiedziałbym że robią to samo- robią zdecydowanie lepiej i lepszymi środkami, bardziej kompleksowo, auto faktycznie jest czyste w każdym zakamarku i robi mega wrażenie. Tyle, że w aucie które wozi Cię do pracy, w deszcz, śnieg nie ma to większego znaczenia wg mnie, efektu też nie zobaczysz, bo przy naszej pogodzie dwa dni po "detailingu" auto będzie uwalone tak jak każdy przeciętny passat myty przez janusza szczotką i nikt nie zobaczy żadnej różnicy, tylko że janusz wydał 5zł na myjnię, a drugi "1500" na detailing. Nie mówię że detailerzy są bee, każdy zawód ma swoją grupę docelową klientów, skoro są ludzie skłonni zapłacić za taki zabieg określony hajs- bardzo dobrze dla ludzi którzy oferują takie usługi i tyle.
Booohal - 2017-10-11

Nie no wiadomo. Trzeba oddzielić popierd0leńców (jakim ja byłem) czyli temat czy warto od tego, że ''chłopaki za 25zł robią to samo co inni za 250zł''
Arkadio - 2017-10-11

Ja jednak sądzę, że warto zainwestować przynajmniej w jakiś lepszy trwały wosk, szczególnie jeśli auto stoi na zewnątrz, na pewno ochroni to choć trochę lakier przed ptasim gównem czy solą w zimie. Co do powłok za za cztery cyfry, to jeśli kogoś stać i ma na to parcie to czemu nie, najbardziej mnie jednak zastanawia czemu po takiej drogiej powłoce tyle zachodu z myciem? Zawsze wydawało mi się, że robi się to po to żeby właśnie raz w tygodniu pojechać spłukać syf na myjce bezdotykowej i mieć czyste auto, a nie odprawiać jakieś rytuały przez pół soboty. No bo po co taka ceramika czy inny teflon skoro właściciel sam musi idealnie, dokładnie umyć auto co tydzień?
Booohal - 2017-10-11

Arkadio napisał/a:
Zawsze wydawało mi się, że robi się to po to żeby właśnie raz w tygodniu pojechać spłukać syf na myjce bezdotykowej i mieć czyste auto

Tak dokładnie jest. Tzn. mieć niemal czyste auto.
Poprawnie położony np. FK 1000P też da taki rezultat na około 3-5 miesięcy. Poprawnie to słowo klucz.

Tomac - 2017-10-11

Limon napisał/a:
Nie powiedziałbym że robią to samo- robią zdecydowanie lepiej i lepszymi środkami, bardziej kompleksowo


Zdziwiłbyś się.. znam przypadki gdzie robią to zdecydowanie gorzej, gorszymi środkami i mniej kompleksowo a opłatę pobierają jakby wykleili karoserię cyrkoniami Swarovskiego..

Booohal napisał/a:
Arkadio napisał/a:
Zawsze wydawało mi się, że robi się to po to żeby właśnie raz w tygodniu pojechać spłukać syf na myjce bezdotykowej i mieć czyste auto

Tak dokładnie jest. Tzn. mieć niemal czyste auto.
Poprawnie położony np. FK 1000P też da taki rezultat na około 3-5 miesięcy. Poprawnie to słowo klucz.


Zwykły dobry wosk będzie tak samo skuteczny jeśli nie lepszy.. na jednym z aut utrzymuje mi się już ponad rok.. myję raz na dwa tygodnie ciśnieniową za piątaka i widzę że wosk wciąż jest na lakierze.. wosk kupiłem za stówę.. w dwie godzinki sam nałożyłem ponad rok wstecz.. efekt mam do dzisiaj.. po ciśnieniowej wodę zbieram silikonową zbieraczką i auto lśni jak psu jajca..

Booohal - 2017-10-11

Tomac napisał/a:
znam przypadki gdzie robią to zdecydowanie gorzej, gorszymi środkami i mniej kompleksowo a opłatę pobierają jakby wykleili karoserię cyrkoniami Swarovskiego..

I czego to dowodzi?
Tomac napisał/a:
Zwykły dobry wosk będzie tak samo skuteczny jeśli nie lepszy..

FK to zwykły, dobry wosk za osiem dych...
Jeżeli nałoży go jakiś paprok na nieprzygotowany lakier to poleży z miesiąc, może ze dwa. Na prawidłowo oczyszczonym lakierze (kilka godzin roboty) poleży do pół roku. W garażowanym aucie nawet do roku.

Tomac - 2017-10-11

Booohal napisał/a:
W garażowanym aucie nawet do roku.


No fakt. garażowany.. mało jeżdżony..

Booohal napisał/a:
Tomac napisał/a:
znam przypadki gdzie robią to zdecydowanie gorzej, gorszymi środkami i mniej kompleksowo a opłatę pobierają jakby wykleili karoserię cyrkoniami Swarovskiego..

I czego to dowodzi?


Kilku dość istotnych kwestii.. mianowicie:

- ditajlerzy od siedmiu boleści robią w chooja
- ciemna masa daje robić się w chooja
- brak profesjonalizmu dużej części samozwańczych ditajlerów
- mała wiedza społeczności na temat "ditejlingu"
- ślepa wiara ciemnej masy że jak "płacę tysiaka to będzie lakier niezniszczlny bo mam kwarc i ceramikę" (w gruncie rzeczy nie mając pojęcia czym są w/w specyfiki) :cisza: :D

Podsumowując: NIE DAJCIE SIĘ NABRAĆ NA TE WSZYSTKIE CHWYTLIWO BRZMIĄCE MARKETINGOWE NAZWY TYPU "DETALINGOWE MYCIE", "DETALINGOWE SUSZENIE" JAKIES "KOREKTY ŁAN STEP" CZY TEŻ WOSKI "DO ROKU CZASU" (NO BO JAK POLEŻY MIESIĄC A NIE ROK TO PRZECIEŻ JEST NAPISANE ŻE DO ROKU A NIE ROK)... TO WSZYSTKO JEST CHOOJA WARTE I ZAMIAST WASZEGO AUTA CZYŚCI JEDYNIE WASZE PORTFELE...

Booohal - 2017-10-11

Przyznam Ci rację, że napleniło się pseudo detailierów psujących rynek to raz, a dwa, psujących obraz detailingu jako takiego.
Ale pisząc:
Tomac napisał/a:
JAKIES "KOREKTY ŁAN STEP"

Pokazujesz jak bardzo nie znasz tematu.

DoSeR - 2017-10-11

Przez ostatnie kilka lat zakładów zajmujących się "detailingiem" wyrosło jak grzybów po deszczu. Porobią sobie kursy za kilka stów, kupią maszynę, poczytają coś na forum i myślą, że wielcy mistrzowie polerki. Zwykli hobbyści mają większą wiedzę o detailingu od tych pseudo detailerów. Te ich usług "mycie detailingowe", "czyszczenie felg detailingowe", podcieranie dupy detailingowe - śmiech. Podobnie nadużywanie słów jak w przypadku PROJEKTÓW kiwików z 1,3 na stożku i wmie. Tak jak wszystkie laski teraz są fit, tak wszystkie ciut lepsze myjnie są detailingowe ;)

i tu się zgodzę, że taki detailing jest uja warty.

Tomac - 2017-10-12

DoSeR napisał/a:
Przez ostatnie kilka lat zakładów zajmujących się "detailingiem" wyrosło jak grzybów po deszczu. Porobią sobie kursy za kilka stów, kupią maszynę, poczytają coś na forum i myślą, że wielcy mistrzowie polerki. Zwykli hobbyści mają większą wiedzę o detailingu od tych pseudo detailerów. Te ich usług "mycie detailingowe", "czyszczenie felg detailingowe", podcieranie dupy detailingowe - śmiech. Podobnie nadużywanie słów jak w przypadku PROJEKTÓW kiwików z 1,3 na stożku i wmie. Tak jak wszystkie laski teraz są fit, tak wszystkie ciut lepsze myjnie są detailingowe ;)

i tu się zgodzę, że taki detailing jest uja warty.


:ok:

Booohal napisał/a:
Przyznam Ci rację, że napleniło się pseudo detailierów psujących rynek to raz, a dwa, psujących obraz detailingu jako takiego.
Ale pisząc:
Tomac napisał/a:
JAKIES "KOREKTY ŁAN STEP"

Pokazujesz jak bardzo nie znasz tematu.


Nie wiem co wg Ciebie tutaj napisałem co mogłoby wskazywać na moją ułomną wiedzę w tym temacie... to zwykła polerka nazwana przez "ditajlerów" "polerka step one" tylko po to żeby brzmiało nowocześnie, chwytliwo, fachowo, precyzyjnie... jednak nie zmienimy tego że to jest zwykła polerka auta.. wiem o czym piszę.. to taki sam gówniany bełkot jak reklamy tych wszystkich gównianych suplementów diety z gatunku "techniczna koszulka do cross treningu (a w czym ona jest koorwa techniczna? bo to teraz modne i wiedzą co crosfitowa gimbaza łyknie? przecież to zwykła lycra chińskiego pochodzenia za 50 groszy) albo "męski magnez" czy innych specyfików... świetne, fachowe nazwy typu szampon DX2 (oho.. DX2 to musi działać :lol: ), albo Loxon 2% (o koorwa 2% lecę kupić.. na pewno pomoże)... piękne, medyczno brzmiące nazwy a w rzeczywistości gówno warte ścierwo... nie dajmy się zmanipulować żydowskim koncernom bo tak w gruncie rzeczy one rządzą światem wysysając tony kasy z tępej ciemnej masy i gromko się z niej śmiejąc... nie ma dnia żebym nie widział reklamy tych wszystkich gówien.. żydzi chyba wiedzą że mamy schorowany naród.. wiedzą co i w jakich godzinach reklamować.. nie dość że schorowany to jeszcze pijacki (reklamy piwa wieczorami... "to dla Ciebie uważyłem to piwo") no koorwa kupa śmiechu z tego wszystkiego.. na szczęście jestem świadom tego co się dzieje na świecie :cool:

Pilar - 2017-10-12

Tomac zgadzam sie, z tym co napisałeś jednak polerka one step to po prostu korekta jednostopniowa. Usuwa swirle i powierzchniowe rysy (powiedzmy 50%). Jak jest wykonane zgodnie ze sztuką to wygląd fury bardzo sie poprawia nawet po takiej korekcie.

Nie wiem czy to one step ale efekt kosa:

https://kosmetykaaut.pl/topic/11056-golf-mk-ii-grafitowy-drugie-%C5%BCycie/

Booohal - 2017-10-12

Tomac napisał/a:
to zwykła polerka nazwana przez "ditajlerów" "polerka step one" tylko po to żeby brzmiało nowocześnie, chwytliwo, fachowo, precyzyjnie... jednak nie zmienimy tego że to jest zwykła polerka auta..

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tomac napisał/a:
wiem o czym piszę..

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

No chyba u Was w Radomiu :lol:
(przepraszam normalnych radomszczan)

Widzę, że Twoje ogromne doświadczenie oparte jest na Mirkach detalierach. Widocznie tylko z takimi miałeś do czynienia, wyruchali Cię na hajs i wylewasz swoje gorzkie żale udając przy tym specjalistę.

Gumka23 - 2017-10-12

Tomac, ale do kogo Ty to właściwie piszesz? Czy ktoś tu chce jechać do pseudoditejlera i wydać 1500zł. Czy ktoś tutaj mówi, że reklama go nakłoniła do kupna produktu..
wymaxclinowany - 2017-10-12

jezeli ktoś ma pojęcie to i korekta typu one step będzie lepiej wykonana oraz da lepszy efekt niz "polerka" u stasia za 200zł.. :-D
vantage - 2021-03-18

Witam, jeżeli szukacie najwyższej jakości kosmetyków samochodowych popularnych producentów oraz firmy z profesjonalnymi usługami detailingu to polecam strone www.carstyling.pl
zuzia11 - 2021-07-26

Czy macie swój ulubiony zapach do samochodu? Chyba każdy z nas lubi piękny zapach, dlatego chciałbym Wam polecić sklep internetowy https://www.airfriends.pl/zapachy-do-auta.html , z którego sam często korzystam, poniewaz cenię sobie jakość w rozsądnej cenie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group