Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 9054 Skąd: ____________________
Wysłany: 2017-09-24 1996 Mercedes-Benz E 220 Diesel
Przedstawiam swoją gwiazdę, którą jest przedliftowy sedan w wersji stylizacyjnej Elegance z wolnossącym dieselkiem. Nie dość, że jest to mój pierwszy niejapoński samochód, to jeszcze pierwszy diesel. W210 podobały mi się od wielu lat, jednak korozja tych samochodów nie zachęcała do zakupu.W zeszłym roku kumpel kupił przedliftowego W210 E 220 Diesel, dzięki czemu mogłem się przejechać takim autem. Spodobał mi się taki Mercedes, chociaż przy pierwszym ruszeniu miałem wrażenie jakbym wbił trzeci bieg zamiast jedynki, no cóż, wolnossący diesel o niedużej pojemności taki już jest. Jednak jak już się osiołkiem ruszyło to jakoś jechał i jazda nim była dość przyjemna, zaznałem komfortu i prowadzenia jakiego nie doświadczałem w swoich poprzednich japońskich samochodach. Postanowiłem, że jak sprzedam Hondę to kupuję W210. Udało się ją sprzedać i zaczęły się poszukiwania gwiazdy. Początkowo chciałem wolnossącego diesla i szukałem 3-litrówek, jednak nie dość, że za bardzo nie było w czym wybierać to jeszcze dowiedziałem się od Mercedesiarzy, że te 3-litrowe silniki nie były zbyt udane, a przy okazji dowiedziałem się, że nie ma się co obawiać nowocześniejszych CDI z Common Rail. Zrezygnowałem z E 300 i brałem pod uwagę również turbo diesle, dzięki czemu wybór znacznie się rozszerzył. Z wolnossaków było co prawda jeszcze sporo osiołków E220, jednak w ich przypadku pompa Lucas zniechęcała. W końcu wpadłem na ogłoszenie E220 po zmianie elektronicznej pompy Lucas na mechaniczną Bosch. Interesujące, więc pojechałem z kumplem zobaczyć tego Mercedesa, tym bardziej, że mieliśmy do niego bardzo blisko. Na miejscu okazało się, że wygląda nieźle, nie jest przegnitym złomem, silnik odpala, a auto normalnie jeździ. Była niedziela, więc zaliczkowałem by na drugi dzień przyjechać i zabrać gwiazdę na stację kontroli pojazdów gdzie okazało się, że samochód jest w lepszym stanie niż się spodziewałem. Nie omieszkałem wejść do kanału obejrzeć podłogę i ku mojemu zdziwieniu auto od spodu również było dobre. Pozostało więc spisać umowę i odchudzić portfel. Tak też się stało, po czym wróciłem do domu namierzając celownikiem dziury na obwodnicy. Od dziecka lubiłem Mercedesy, no i w końcu mam swojego. Co prawda nie ma wypasionego wyposażenia, ale nie było ono dla mnie istotne, bo to co jest mi wystarczy. Ważniejsza była buda i silnik. Buda jest w porządku, bowiem blacharka była już robiona, dzięki czemu nie straszy rdzą i zyskał czarny lakier, który znacznie bardziej mi odpowiada niż fabryczny ciemnozielony. Zaś co do silnika, to jak powszechnie wiadomo, wolnossące diesle Mercedesa są wyjątkowo żywotne, a że najgorsza rzecz w postaci pompy Lucas została zastąpiona porządną pompą Bosch, to i nie mam obaw co do silnika, który pracuje na półsyntetycznym oleju 10W40. Przebieg na liczniku to w chwili obecnej nieco ponad 300 tysięcy, ja to sobie tłumaczę tak, że licznik nie wyświetla miliona z przodu, chociaż faktycznie może jest jeszcze poniżej miliona i na przykład z ~800000 km został kiedyś cofnięty o kilkaset tysięcy. W sumie za bardzo mnie realny przebieg nie obchodzi, bo i tak do tego nie dojdę, a samochód jest obecnie w niezłym stanie i to jest dla mnie istotne, chociaż do ideału mu sporo brakuje i ideałem nigdy nie będzie, ale i nie po to go kupiłem. Ma jeździć i mam nadzieję, że to zadanie będzie godnie spełniał bez większych problemów.
MODEL:
1996 Mercedes-Benz E 220 Diesel W210 Elegance
SILNIK:
OM 604.912 2155cm³ R4 DOHC 16V Diesel
zalany olejem 10W40
UKŁAD PALIWOWY:
pompa Bosch sterowana mechanicznie zamiast awaryjnej Lucas sterowanej elektronicznie
UKŁAD DOLOTOWY:
seria
UKŁAD WYDECHOWY:
cichy
UKŁAD CHŁODZENIA:
seria
UKŁAD NAPĘDOWY:
Manualna skrzynia biegów 717.416 5-speed
MOC:
Fabryka podaje 95hp@5000rpm i 150Nm@3100-4500rpm, ale może kiedyś zajadę na hamownię i sprawdzę ile zostało
ZAWIESZENIE:
komfortowe
UKŁAD HAMULCOWY:
przód
- tarcze wentylowane
tył
- tarcze
KOŁA:
felgi aluminiowe 16" polakierowane pod kolor nadwozia
opony Goodride RP28 205/55/R16
NADWOZIE:
lakier czarny metallic
linia stylizacyjna Elegance
chromowany grill z wersji Avantgarde
chromowane listwy przy szybach drzwi
chromowane dodatki na klamkach
chromowane dodatki na listwach zderzaków
chromowane dodatki na listwach bocznych
halogeny w przednim zderzaku
tylne lampy z poliftowego E50 AMG
WNĘTRZE & WYPOSAŻENIE:
linia stylizacyjna Elegance
jasna tapicerka w kolorze szarym 408A
wykończenie drewnem orzechowym
osłony przeciwsłoneczne z lustrami i podświetleniem
skórzana kierownica
skórzany mieszek lewarka zmiany biegów
klimatyzacja
OEM radio na kasety i bliżej nieokreślona liczba głośników
przedni podłokietnik ze schowkiem
tylny podłokietnik z wysuwanym cup holderem i schowkiem
wybrałeś najgorszy model mietka, ale konkretny egzemplarz wygląda nawet ok
Wiesz co, czasami tak jest z tymi samochodami "naznaczonymi złą sławą" że jak trafisz dobry egzemplarz to jeździsz a jeździsz i nic się nie dzieje. Kwestia szczęścia i dobrego spradzenia egzemplarza. Znam ludzi, którzy jeżdżą Lagunami 2 w dieslu, Alfami w benzynie i są zadowoleni, a przez tą złą sławę kupili samochody za śmieszne pieniądze.
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 9054 Skąd: ____________________
Wysłany: 2017-09-25
Turbo nie ma i nie będzie. To auto ma jeździć możliwie bezawaryjnie i dzięki niemu w końcu zacznę jeździć, bo Civic nie zachęcał do zapuszczania się w trasę. Oszczędzam jeżdżąc tym Mercem i powinien zostać u nas co najmniej kilka lat, pewnie ojcu go zostawię, a sobie kupię coś ciekawszego i tu nie jestem pewien czy będzie powrót do Japonii w postaci sportowego auta, czy jednak jeszcze wyższej klasy Mercedes...
Człowiek przyzwyczaja się do dobrego, a ja widocznie się zestarzałem, bo W210 nie jest aż tak komfortowe jak bym tego chciał. Sam się sobie dziwię, bo jeszcze kilka lat temu gardziłem zbyt komfortowymi samochodami i nie zgadzałem się z właścicielem W140, że to dobry samochód dla kierowcy, a teraz sam bym chętnie takim jeździł.
Nie zgodzę się z tym, że W210 to najgorszy model Mercedesa, może i najgorszy pod względem zabezpieczenia antykorozyjnego (albo jego braku...), ale jako model to nie jest zły samochód, a wręcz przeciwnie, tym bardziej w wersji przedliftowej. Mercedes szukał oszczędności nie tam gdzie trzeba i nie dotyczy to jedynie W210 jeśli chodzi o podatność na rdzewienie, ale mimo tego nadal sporo tych samochodów jeździ i jeszcze długo jeździć będzie. Zobaczcie choćby na popularne u nas Hondy Civic, ile już ich wygniło, piątki i szóstki wygniją, a W210 będą jeździć nadal, bo to samochody o które warto dbać, tylko właściciel nie może być typowym Januszem, który na wszystkim oszczędza, no ale nie dla takich są Mercedesy, oni wolą wieśwageny. Teraz kilka najważniejszych zalet przedliftowego W210:
- Nie mają nadmiaru awaryjnej elektroniki.
- Mają dobre silniki. Nie wszystkie jednostki były udane, ale nie brakuje takich, które robią miliony kilometrów jak choćby ten mój diesel.
- Zajebiste wnętrze. Ta prostota i elegancja ma swój urok i to mi się podoba, nie ma tu zbędnych udziwnień i tandetnych materiałów. Tu ponownie tylko przedlift do mnie przemawia ze względu na zegary i kierownicę, które w poliftach mi nie pasują do tego klasycznego wnętrza z lat 90-ych.
- Wygląd. Kwestia gustu, mi się akurat ta buda podoba, oczywiście w wersji sedan, bo kombi zalatuje zakładem pogrzebowym i nigdy bym go nie kupił.
Ta buda sprawia, że W210 wygląda jakby był samochodem z jeszcze wyższego segmentu niż jest w rzeczywistości. Porównując do konkurencyjnego BMW to W210 pod względem wyglądu i ogólnego wrażenia jakie robi stawiałbym obok E38, bo rzeczywisty konkurent w postaci E39 nawet nie próbuje wyglądać jak luxury car. Zaś S-klasa W140 zamiata wszystkie limuzyny jakie powstały, jakiekolwiek BMW 7 nie ma w ogóle podejścia do takiej eSki, późniejsze S-klasse również i właśnie jakbym miał kolejnego Mercedesa kupować to celowałbym raczej w W140, bo W220 ma przód i wnętrze nie do zaakceptowania, a o nowszych eSkach nawet nie ma co wspominać, bo tam nawet tył nie wygląda odpowiednio... Za to tyłeczek W220 jest skowyrny, ale ładny tył to jednak za mało, no i ta awaryjność również mocno zniechęca.
Pankracy napisał/a:
Kryszard, graty zakupu!
Dzięki
_________________
Ktuy
Auto: Is 200
Dołączył: 11 Cze 2008 Posty: 303 Skąd: Stalowa wola
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum