znajomy ma na Dunconie 2x10 i świetna sprawa, w sumie najmniejszego przełożenia z przodu i tak nie używam a masa zawsze mniejsza, dla mnie w sumie wystarczające by było 1x10.
Auto: hondon
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 2019 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-03-30
pr00 napisał/a:
znajomy ma na Dunconie 2x10 i świetna sprawa, w sumie najmniejszego przełożenia z przodu i tak nie używam a masa zawsze mniejsza, dla mnie w sumie wystarczające by było 1x10.
2x10 wydaje się bardzo logicznym rozwiązaniem, ale nigdy nie miałem do czynienia z czymś takim. Ciekawe jak to łańcuch znosi.
Z kolei nie potrafię znaleźć uzasadnienia do tworzenia napędów 1x10
Z kolei nie potrafię znaleźć uzasadnienia do tworzenia napędów 1x10
a ja tak, w sumie jeżdżę tylko na średniej zębatce z przodu i to jest jedyna jaka mi wystarcza i do zabawy i do ciśnięcia na 3 i 1 wogóle prawie nie wrzucam więc mi nie potrzebne ze spokojną głową mogę się ich pozbyć.
ale fulla fr/dh tylko w lesie wykorzystacie, nie lepiej jakieś enduro którym po mieście też da się jeździć.
Wszystko zależne od tego kto gdzie mieszka. Wkoło siebie mam same góry, i kilka tras dh się zna więc jest pole do popisu Tylko za taką kasę nie wiem czy jakiegoś crossa bym nie wolał, jednak motor to motor
Auto: hondon
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 2019 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-03-30
Emre napisał/a:
generalnie postanowione, w weekend wypieprzam przerzutki...
Ja wczoraj kończyłem singla:
Od jazdy dzieli mnie 0,2mm. Sztyca nie pasuje
W przyszłości w miejscu piasty z reduktorem ma wylądować Alfine (Rohloff dla mnie za drogi)
pr00 napisał/a:
a ja tak, w sumie jeżdżę tylko na średniej zębatce z przodu i to jest jedyna jaka mi wystarcza i do zabawy i do ciśnięcia na 3 i 1 wogóle prawie nie wrzucam więc mi nie potrzebne ze spokojną głową mogę się ich pozbyć.
W takich przypadkach zainstalowałbym 11biegowego Alfina. Prosta linia łańcucha, bebechy osłonięte przed zabrudzeniami, niezawodność... tylko tyle mi potrzeba
Emre napisał/a:
kurde, tak się napaliłem na tego singla, że urwałem się godzinę z pracy i już działam...
Auto: hondon
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 2019 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-03-30
!markos napisał/a:
Alfine jest znacznie tansze, a raczej wystarczajace.. Rohloff to troche jak Ajfon, nie robi nic wiecej, a kosztuje 3x tyle
Alfine jest produktem masowym i ekonomicznym. Rohloff produkuje piasty z większa ilością biegów, ma produkty do DH, generalnie jest bardziej wyspecjalizowany. Nie nazwałbym go modnym gadgetem (a przynajmniej nie w pierwszej kolejności).
!markos napisał/a:
A, wlasnie, bylbym zapomnial, moj poprzedni rowerek, ten to mial stajla
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum