Cino, to akwa miałam dawno (2012?) i już nie pamiętam dokładnie, bo obsada się często zmieniała (zresztą w 80% ogarniał to mój ex, te wszystkie pomiary, balingi itd) - to było tylko 200l, więc jak duże ryby rosły to żeby ich nie męczyć szły dalej do większych zbiorników. Nawet mały borsuk był przez chwilę. Ale nie przypominam sobie żeby były jakieś problemy z chelmonem, bardzo go lubiłam. Mały żółtek też był
johnnyg, kotka (bura) jest w sumie duża jak na dziewczynę, bo jej ojciec i brat to 13 kg kloce (do dziś trochę żałuję że nie wzięłam brata, ale jak przyjechałam do hodowli to ona mi się wpakowała do torebki), natomiast kocur (rudy) jest z bidula i miał chyba ciężkie dzieciństwo i jakoś nie wyrósł Więc gabarytowo są takie same, jakoś po 6 kg.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum