Piotrek(T), tak jak piszesz, podstawa to rozplanowanie łazienki w stanie surowym. Ja zaczynam od danych jaka zabudowa na wc, prysznic, gdzie zlew, gdzie batierie itd
Potem stawia się laser, rzuca siatkę i mierzy co gdzie leży.
Nie zdarza mi się tak samo, zaczynać od całych zbyt często, mało kiedy jest okazja. Ale gdzie się nie ruszę, to po fachu oglądam jak to jest zrobione, zazwyczaj tam gdzie idę się w miejscach publicznych odlać, są płytki, i zawsze jest zjebane
sajmonski napisał/a:
mnie bardziej zaastanawia, czemu płytki są położone bez ciągłości wzoru skoro na takie wyglądają?
Przeważnie nawet na paczkach jest napisane, żeby mieszać z kilku różnych, juz nie te czasy żeby panele czy płytki miały wzór
Jest jedynie kierunek którego trzeba się trzymać przy układaniu
Dlatego nie warto oszczędzać na robociznie w łazience. Ja miałem mega fachowca od łazienek i troszkę przeplacilem, ale jestem teraz bardzo zadowolony z tego wyboru.
To u nas chyba jakiś wyjątek bo dwie łazienki i pan elegancko pytał, rozmierzał, pokazywał, że docinki w niektórych miejscach wyjdą do dupy i nigdzie nie ma takiej sytuacji że ściana czy jakaś zabudowa kończy się jakąś wąską docinką Fakt, że tani nie był ale do jego pracy w żaden sposób nie mogę się przyczepić (cięcie, szlifowanie w kąt też bdb) a raczej jestem osobą, która zwraca na takie rzeczy uwagę i często oczy bolą jak widzę łazienki u znajomych czy rodziny.
To u nas chyba jakiś wyjątek bo dwie łazienki i pan elegancko pytał, rozmierzał, pokazywał, że docinki w niektórych miejscach wyjdą do dupy i nigdzie nie ma takiej sytuacji że ściana czy jakaś zabudowa kończy się jakąś wąską docinką Fakt, że tani nie był ale do jego pracy w żaden sposób nie mogę się przyczepić (cięcie, szlifowanie w kąt też bdb) a raczej jestem osobą, która zwraca na takie rzeczy uwagę i często oczy bolą jak widzę łazienki u znajomych czy rodziny.
U mnie na budowach przy pracach wykończeniowych to jest standardowe zapytanie (chociaż mi nic do tego - jako kier. bud.), oraz zobrazowanie inwestorowi co i z czym się je - nie tłumaczenie po kolei wszystkiego , tylko krótka rozmowa z naniesieniem na ścianach/podłodze nweralgicznych pkt. rozkładu.
Jeżeli wykonawca zaczyna kombinować , to zazwyczaj odradzam inwestorowi powyższego Pana
Wszystko zależy od klienta czego oczekuje , jaki standard wykończenia , ile ma i chce wydać $ itd.
Podobnie z tynkami , jak słyszę że ktoś chce szpachlować nowo tynkowane ściany to dziękujemy - przy obecnych tynkach maszynowych jest to totalnym nieporozumieniem , lub też brakiem umiejętności przy ich wykonywaniu i marnotrawieniem pieniędzy inwestora.
konstruktor, nie wiem jakie panują u nas normy/warunki.
Ale w DE nie widziałem jeszcze tyków gotowych do malowania bez szpachlowania Powaga.
Jak tapety idą, to luz, tynki są ok, ale jak tylko do malowania, to nie da rady.
Często pod płytki muszę poprawiać, albo podrównać klejem, albo szlifować.
Posadzki to samo, wszyscy na nowych budowach łaszą się na cenę od całości, to posadzki lane jak popadnie, jeszcze jak ja pod płytki wyleję masę samopoziomującą to da się to opanować.
Ale jak widzę czasami panele, i dziury pod listwami to tylko
Nikt tutaj nie robi odbioru tynków, posadzki, stropów itd, wszystko jak leci na odpierdol, nie wiem jak inne miasta w DE, ale moje okolice Bremen to jest padaka
U nas tynki były elegancko przygotowane, wszędzie można iść z 2 metrową łatą i jest ideolo. Po malowaniu efekt bdb. Szpachlowałem jednie tam gdzie sam narobiłem dziur przy wnoszeniu materiału itp
U nas tynki były elegancko przygotowane, wszędzie można iść z 2 metrową łatą i jest ideolo. Po malowaniu efekt bdb. Szpachlowałem jednie tam gdzie sam narobiłem dziur przy wnoszeniu materiału itp
Game mam rozumieć ze tynki masz maszynowe gipsowe? nie szpachlowales ich ? od razu malowałes?
U nas tynki były elegancko przygotowane, wszędzie można iść z 2 metrową łatą i jest ideolo. Po malowaniu efekt bdb. Szpachlowałem jednie tam gdzie sam narobiłem dziur przy wnoszeniu materiału itp
Game mam rozumieć ze tynki masz maszynowe gipsowe? nie szpachlowales ich ? od razu malowałes?
A miejsca gdzie uszkodzileś tynk mechanicznie, musiales ubytki wypełnić gipsem i przytrzeć nie powycierały ci sie drobne kamyki jak przecierałeś te miejsca?
Sylwek, tynki gipsowe nie wycierają się tak szybko jak standardowe
Jak chcesz takie ubytki naprawiać to możesz najpierw ścianę gruntem potraktować, raz że ją wzmocnisz, a dwa że to uwidoczni wszelkie uszkodzenia i ewentualny małe rysy i pęknięcia
Chodzi mi o to że tynk gipsowy to zwykły goldband I Gamę napisał że uszkodził w paru miejscach i naprawiał ubytki, jeżeli szpachlował to musiał te miejsca przetrzeć papierem ściernym a ten tynk ma małe kamyczki I jak przecierasz to wycierasz dziury i potem to widać jak pomalujesz Ogulnie to nie widziałem nigdy tynku maszynowego który by był położony tak że można to od razu malować, tzn zależy od tego kto jakiego efektu oczekuje na koniec
Dlatego byłem zaskoczony jak koledzy wyżej pisali, że tynki gotowe do malowania
Bo jest tak jak piszesz, albo widać ubytki i kamyczki, albo zwykły cementowy który jest chropowaty.
Ja takie tynki zostawione i pomalowane widuję jedynie w kotłowni i garażu.
Jeżeli ktoś w strefie mieszkalnej takie pomalowane zostawia, to chyba nie do końca wie jak można wykończyć ściany
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum