Witam wszystkich a w szczególności techników
Od dłuższego czasu nurtuje mnie pytanie dotyczące układu chłodzącego silnika.
Chcę zamontować elektryczne wiatraki zamiast wisko, wraz z oddzielnym modułem sterującym. Moduł ten zbiera odczyty temp cieczy chłodzącej z tego samego czujnika co komputer, tj z fajki obok pompy wody. Tak samo jak aftermarkowe czujniki wraz z zegarami, mamy w takim przypadku odczyt temp cieczy wychodzącej z silnika. Jeśli moduł uruchamiający wiatraki będzie bazował na tej wartości, to będzie odpalał wiatraki niezależnie od tego czy stoimy w korku, czy jedziemy swobodnie droga, gdzie pęd powietrza przelatującego przez chłodnicę mógłby w zupełności wystarczyć do schłodzenia cieczy. Niezależnie od sytuacji, wiatraki zostaną uruchomione, bo temp cieczy wydostającej się z silnika przekracza dana wartość ustawioną w sterowniku.
Druga opcją, jest zamontowanie czujnika na dolnej rurze chłodnicy, który odczytywałby temp chłodziwa już po przejściu przez układ chłodzący a to dawałoby informację, czy załączenie wiatraków jest konieczne, czy pęd powietrza wystarcza. Jednakże, temp chłodziwa kierowanego do silnika nie może być chyba jednakowa, bo temp silnika uzależniona jest przecież od obrotów na jakich pracuje.
Czy jest na to jakiś złoty środek?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum