Wysłany: 2013-07-12 potrzebuję dwieście koni i nikt mnie nie dogoni (prawie)
Witam
Mam nadzieję, ze to dobry dział, na innych forach nabrali wody w usta.
Mam 120km chce mieć około 160-200, chce zmienić auto bo mi się znudziło. Mam jhmek3 i chce mieć coś podobnego, poproszę o zweryfikowanie tych egzemplarzy :
Dodam, ze chciałbym się zmieścić w 15.000 a docelowo to autko zagościłoby u mnie na kilka lat i jeździło raczej z prędkościami patrolowymi (czyt. przepisowo).
Problem w tym, że mam za dużo pracy na pojeżdżawki, mogę jechać konkretnie i kupić od ręki a z pewnością osoby z tego forum mają wiedzę o tych autach i pomogą.
Ostatnio miałem przeboje z kupnem fury dla mojej lady i postanowiłem więcej się nie zapuszczać po zdjęciach i słodkiej gadce sprzedającego.
wyjade na japka do niemców
A tak poważnie, to taki limit jest na ten statek, zeby nie było go żal parkować w ciemnej uliczce.
Turbawki odpadają, sam tego w garażu nie naprawię później, bedę się woził lawetą po magikach przez pół kraju a na to nei ma czasu. Typowy wolnyssak bez kolorowych śrubek z perspektywami na bezawaryjną jazde.
Ten srebrny z H22 jest ode mnie z rejonu, czemu sprzedać nie może to nie wiem, ale wiem że jeżdzi normalnie do roboty i nic się nie dzieje. Koleś pracuje w warsztacie Nivette, ogólnie samochód wygląda na zadbany, moim zdaniem przyjedż w weekend i ogarniesz, 200km to nie jest nie wiadomo ile a nikt z forum za ciebie nie będzie latał i sprawdzał, rozumiem 400 ale nie 200.
Bartek nie rozumiem w czym problem. Nie kazdy musi chciec stowe za obejrzenie auta, a zrobi to z czystej zyczliwosci. Czesto widze odpowiedzi w stylu jedz i sprawdz.. Czasem ktos nie chce wydawac na paliwo za 500km zeby jechac zobaczyc jakis przystanek, albo poprostu nie ma mozliwosci wziac calego dnia wolnego.
Widzisz nawet nie trzeba nigdzie jezdzic zeby pomoc itp.. cfaniak akurat kojarzy auto, opisal co wiedzial i kolega ma jakis poglad czy sie interesowac czy skreslic z listy...
Wkoncu do cholery forum to jakas spolecznosc, ktora moze sobie pomoc..
Dokładnie, jeden powie że w 15 letnim samochodzie błotnik malowany to już zużel i przystanek a inny podejdzie do tego zdroworozsądkowo. co kraj to obyczaj, pójdę oglądać dla mnie będzie wszystko ok albo czegoś nie zobaczę i póżniej jeszcze do mnie będą pretensje.... nie dziękuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum