[Hikiel]

Hmm możliwe, że ktoś ukręcił gwint na tej śrubce i tam łapie powietrze. Wykręć całkiem i sprawdź jak to wygląda. Spróbuj wkręcić inną. Nie wiem, ciężko takie rzeczy ogarniać przez internet

[Dario]

Hmmm teraz jeszcze zobaczyłem, że ktoś kiedyś sobie zaznaczył na aparacie kreskę i nie pokrywa się ona. Możliwe, że było coś dłubane i jest to wina przesuniętego zapłonu? Ale w sumie jakby to był zapłon to już wcześniej by coś było nie tak?

[Hikiel]

Zapłon raczej sam z siebie się nie przestawił chyba, że masz aparat luźny bo ktoś nie dokręcił.

[Dario]

Nie no bez przesady, ale dziwi mnie to , ze jest zrobiona kreska jakby ktoś sobie zaznaczał, żeby potem w tej samej pozycji założyć. Ogólnie tak z historii silnika mogę powiedzieć (pewnie i tak to nic nie pomoże), że był on z powypadkowego samochodu, miał pękniętą obudowę skrzyni i rozwalony zawór VTEC'a. Ale wszystko zostało poskładane na działających gratach. I na samym początku była też zdejmowana przepustnica bo motylek się zacinał, nie wiem czemu. Został ustawiony przestawiony i wszystko było ok. Możliwe, że zapchał się kanał podający powietrze do krokowca, albo to jest wina tego motylka? Może trzeba było go nie zdejmować?

[Dogyy]

odkopie stary temat bo wkoncu niema odpowiedzi.
doszedles do tego cco to bylo? mam takie same obiawy ale tylko zaraz po odpaleniu jak go przegazuje to wszystko jest ok.