[eser]

Siemanko! Z niektórymi już znam się od lat, z niektórymi poznam zapewne w najbliższym czasie.
Zaraz po Lexusie IS, dwóch miatach, Toyocie KP62 BugEye i innych autach o których nie pamiętam, lub nie warto o nich wspominać, wszedłem w świat którego zupełnie nie znałem.
Można powiedzieć, że dopiero raczkuje zarówno w temacie EVO, jak i poznawaniu ich posiadaczy.
Inne podejście do modyfikacji, inni tunerzy, inne części.
LINK DO POPRZEDNIEGO TEMATU - 200SX S14A
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Nie wiem jak wątek się rozwinie, jednak pomyślałem, że fajnie byłoby stworzyć jakąś historię tego pojazdu.


MODEL: Lancer Evolution X GSR 2010

SILNIK: 4B11T

UKŁAD DOLOTOWY: filtr stożkowy Simota

UKŁAD WYDECHOWY: COBB Turboback Exhaust w/ Quad-Tip Cat-back

ELEKTRONIKA: seria + Compustar

UKŁAD NAPĘDOWY: seria + kevlar

Samochód kupiony pod koniec 2019 roku na jednej z aukcji w USA.
Jak już wiemy ,, kupujesz to, co widzisz na zdjęciu ''. Niestety nieco się zawiodłem.
Wydawało mi się, że nabyłem najlepszą opcję jaka była w tamtym czasie dostępna.
Uszkodzenia? Klosz lewego reflektora ( tylko, ponieważ reszta plastiku była przykręcona do belgi ), delikatnie wgnieciony błotnik oraz rant felgi oraz róg maski. Dosłownie delikatnie. Maska była na tyle lekko wgnieciona, że większe straty bym spowodował uderzając w nią pięścią.
Z elementów istotnych/konstrukcyjnych nie zostało naruszone totalnie nic.

Na zdjęciach przed załadunkiem już nie było tak kolorowo.
Okazało się, że mieszkaniec Ameryki się nie bał i z...ł przedni zderzak.
To nie jest Almera. Koszt skompletowania skorupy zderzaka, halogenów, ramki trapezowej oraz blendy był ( i tu wolałbym nie bluźnić ).
To nie koniec. Przeładowując samochód musieli uderzyć tylnym zderzakiem ( w coś ), bo przyjechał porysowany. Na zdjęciach z aukcji był w stanie perfect.


Ponadto coś było nie tak z silnikiem. Amerykaniec ( do którego dotarłem ) miał zamontowanego COBBA ( komputer ) i prawdopodobnie wgrał inny stage, niż powinien. Nawet śmieszy dwucalowy downpipe był seryjny ( niecałe 2 cale ).

Poradziłem sobie i opowiem o tym w późniejszym czasie.

PS. Żeby nie było, że są same minusy Plusów zakupu tego samochodu jest od cholery. Pokaże Wam z czasem

(Zjęcie od poprzedniego właściciela jeszcze jak był w jego rękach. Później dodam ich więcej)

[no_name21]

evo zawsze na propsie mimo że wielu powie że to już nie to co IX jednak wozy z usa to nie taka malinowa sprawa ale grunt że jest co ogarniać i będzie dobrze, zapowiada się ciekawie

[Ktulu]

A pitolisz ..

ja mam usa nigdy nie dotknięte przez żadnego lakiernika i blacharza

trzeba trafić i tyle

[Sylwek]

Tak to jest z tymi wozami z US , większość przyjeżdża na miejsce z dodatkowymi prezentami typu przytarcia, wgnioty, rysy, i wgniecenia podłogi od wózka widłowego 😁

[airman]

Świetnie, że wrzuciłeś temat. Liczę, że będzie jeszcze trochę relacji z ogarniania sprzętu

[eser]

Sylwek nie ma co generalizować ale zdarzają się
Kutlu, no to nie pozostało mi nic innego, tylko pogratulować. Mimo wszystko uważam, że trafiłem bardzo dobrą bazę do stworzenia czegoś ,,ładnego''.

Na całej reszcie wozu jest ori lakier.
Błotnik kupiłem oryginalny aluminiowy, więc nie będę się męczył ze szpachlą, czy stalowymi zamiennikami.
Do malowania zderzaków byłem zmuszony, bo tak jak wspominałem, przedni ukradli, a tylny zarysowali ( dodam fotkę tyłu również ).


(Tak, te felgi były drugim setupem byłego właściciela. To nie wszystko- chyba miał również TimeAttackową zajawkę. Soon)

[Yaca]

Gratuluje jeszcze raz zakupu! wrzucaj wiecej zdjec!

[eser]

Yaca to wrzucam kolejną fotkę jak jeszcze było w USA i zdjęcie uszkodzeń tylnego zderzaka, o których wspominałem. No niby nic ale jak robić to wszystko.
Jak temat się rozwinie to dorzucę kolejne fotki z prac bo jak by nie było to większość już za mną.

[TorquedMad_Mind]

czyżbyś kupił: "typowy projekt z insta/pinteresta"?
wybacz, ale takie wrażenie po fotach.

[eser]

Samochód na aukcji wyglądał zupełnie inaczej Zdjęcia od poprzedniego właściciela dostałem jak już auto było w kraju.
Ja się cieszę, że był zajawkowiczem. Przynajmniej auto jest stosunkowo zadbane

[eser]

Korzystając, że silnik się składa, poprosiłem serdecznego Znajomego- Tomka- właściciela Mitsubishi Legnum VR-4 oraz Mazdy RX-8 z 2JZ+T o sprawdzenie komputera.
Nie chciałem odpalać świeżo złożonego bloku na kompie, co do którego nie miałem pewności.
Dzięki uprzejmości Kolegów z grupy EVO na FB otrzymałem seryjną mapę.
Na szczęście Amerykaniec wraz z odłączeniem COBBa nie dotykał się już do komputera.
Okazało się, że szczęśliwie mapa jest seryjna.
W następnym poście podrzucę może jakieś fotki ze składania silnika?

[eser]

Nie mam pojęcia jak prowadzić ten wątek, więc zawalę Was pierdołami. Ostatnio miałem okazję w końcu rozsiąść się w EVO. O tym, że wnętrze jest totalnie surowe wiedziałem od dawien dawna. Jara mnie to. W sumie jara mnie to tak samo jak wnętrze nowego GT-Ra - nie jest przesadziste i czuć w nim prostotę japonii.
Jedyny minus, który zaobserwowałem to zbyt mocno oddalona kierownica. Nie należę do bardzo wysokich/krótkoramiennych, natomiast mogłaby być bliżej mnie. Okazało się, że problem jest powszechnie znany i poza aftermarketowymi nabami mamy również, gdzieś w świecie, dostępne adaptery, dzięki którym odsadzenie zmienia się o parenaście cm. Na bank będę rozważał zakup. L I N K < KLIK



W przyszłości również chciałbym wrzucić centralny dekor kierownicy w włókno węglowe, a następnie ją obszyć na nowo. Myślałem, żeby spłaszczać jej dół i okleić tkaniną węglową górną i dolną część ale odpuściłem temat. Będzie mnie całość kosztowała ponad 2k. Wolę to przeznaczyć na opony.

W wolnej chwili usiadłem również do polerki reflektorów. Nie wyszło idealnie ale też nie jest to moim ostatnim słowem



To tyle na dziś. Miłego dnia

[Ktulu]

większym problemem jest to że fotele są strasznie wysoko .. ale jakoś udalo mi się go rozwiązać

[eser]

No na tę chwilę kwestie estetyczne lecą na dalszy plan.
Dokończę może temat, o którym już wspomniałem. ,,Ponadto coś było nie tak z silnikiem''
No i było! Uszczerbił/przytopił się tłok. Początkowo miałem w głowie ,, zrobię na sztukę i opchnę''.
Kupiłem zatem jeden tłok z korbą (używany, idealny).
Później bardziej poznałem ludzi z grupy EVO i stwierdziłem, że gdyby ktoś ode mnie kupił to auto i coś by się stało, no nie wybaczyłbym sobie tego. Ponadto bałem się, że tak delikatnie uszkodzonego EVO już nie ustrzelę w USA.

Okazało się, że straty są bardzo małe i w sumie można by to złożyć na szybko.
Silnik został gruntownie rozebrany, flaki i blok zostały wysłane na pomiary no i padła decyzja:
Nie będę się pierdol*ł z tematem. Robimy wszystko nowe.
Dół silnika i cała reszta była w stanie idealnym i nienaruszonym.
Nie lubię szlifów cylindrów i innych nadwymiarów.
Zrobione są wszystkie cztery nowe tuleje. Wszystko zostało splanowane.
No nie napiszę, że silnik jest nowy ale jak by nie było... No prawie jest

Dmuchając na zimne od razu oddałem turbo do regeneracji i wyważenia, a tarczę sprzęgła do obicia kevlarem. Rozrząd również jest nowy.

Fajnie się patrzy na świeżutki silnik.

[Ktulu]

jak już miałeś tak rozbrojony silnik to korby mocniejsze trzeba było wstawić