_________________ www.mg-eng.net „Les lois de la concurence font qu’un moteur qui ne double pas de
puissance en 12 à 15 ans meurt et l’entreprise qui le fabrique – aussi”
Claude Daugas
Rozebrałem Jaza, bo oddałem go na parę rzeczy do zrobienia. Między innymi kazałem wzmocnić przednie kielichy. Jedyne co zrobili to usunęli oryginalną mastykę i położyli parę spoin, które po 3 tygodniach wyglądają tak:
Tak te zapryskane elementy gumowe to też po tych partaczach. Jeszcze zastanawiam się czy udostępnię nazwę firmy, a jest dość znana. Czekam na ich ustosunkowanie się do tego.
Więc dzisiejsze popołudnie poświęciłem na poprawienie tego. Najpierw dokładne wyszlifowanie dremlem:
I później nałożenie epoksydowej warstwy zabezpieczającjej zgodnie z technologią Novola Protect 360 (o tak do lakierowania da się ściągnąć gumki, niesamowite)
Może niezbyt estetycznie-na to przyjdzie jeszcze czas. Za to mam nadzieje trwale.
Jutro dalsza walka z ich innymi partactwami...
W międzyczasie mr2 wybiło 30 lat i równe 300 000 km
_________________ www.mg-eng.net „Les lois de la concurence font qu’un moteur qui ne double pas de
puissance en 12 à 15 ans meurt et l’entreprise qui le fabrique – aussi”
Claude Daugas
To co nałożyłeś to takie "gumowate"? Lakierować to później planujesz
Nie jest gumowate. To jest lakier podkładowy.
Docelowo chciałbym całą komorę polakierować na nowo, ogólnie jeszcze dużo roboty przy tym samochodzie.
_________________ www.mg-eng.net „Les lois de la concurence font qu’un moteur qui ne double pas de
puissance en 12 à 15 ans meurt et l’entreprise qui le fabrique – aussi”
Claude Daugas
Nieźle spi3rdolona robora przez tego magika od blacharki. Wygląda jakby się nie znał w ogóle na tym fachu.
Jazz jaki jest każdy widzi, mały, stary, zaniedbany, kupiony niedrogo samochód, który sukcesywnie staram się doprowadzić do ideału. Niestety spotkałem się z kolejną firma, która niepoważnie potraktowała faceta wyglądającego na młodszego niż jest w niepoważnym samochodzie. Na nieszczęście mam już doświadczenie w walce z takimi.
To co mieli zrobić:
-klatka wg wzoru
+ mocowania pasów w pałąku głównym
-dolne rozpórki, dolaczylem projekt jakby mogla wygladac tylna, chociaz się nie upierałem.
-wzmocnienie/obspawanie kielichów
Zaliczkowałem zlecenie i rezerwowałem termin 10 maja. Samochód oddałem 3 lipca, miał być gotowy w trzy dni (mam na to świadka, bo nie rozmawiam już z żadnymi fachowcami bez świadków), dzwonię po kilku dniach to się dowiedziałem, że zrobią jak najszybciej, ale na razie mają ważniejsze zlecenia.
20 lipca dostałem maila, że brakło im materiału, i że będzie w kolejnym tygodniu
Później udali się na urlop.
Ja sam z początkiem sierpnia wyjechałem na cykl zawodów, więc już machnąłem ręką.
Pod koniec sierpnia dzwonię co z moim samochodem to się dowiedziałem, że jak się nie dopominałem to oni nie mieli motywacji, żeby samochód skonczyć (serio!), a robi się go źle bo blacha jest kiepska. Stwierdziłem, że postawię sprawę jasno i napisałem, że chcę odebrać samochód na początku przyszłego tygodnia. Firma na to przystała, odpisując, że samochód będzie gotowy we wtorek albo środę rano. Stwierdziłem więc, że odwiedzę rodziców i odbiorę samochód (mieszkam 200 km od warsztatu, bliżej mam z domu rodziców). Każdego dnia słyszałem, że samochód jest do odbioru jutro. Jutro było w piątek. Do tego czasu byłem u rodziców, mogłem pracować tylko zdanie i zawaliłem kilka rzeczy służbowo i prywatnie.
W sierpniu miałem oddać samochód blacharzowi, który już teraz nie chce ze mną gadać.
Kiedy przyjechałem na miejsce ukazała mi się w klatka w podkładzie, nie tak jak się umawialiśmy polakierowana VHT. Fachowcy stwierdzili, że nie widzieli sensu jej lakierowania, bo i trza trzeba budę naprawić blacharsko. Machnąłem ręką
Chciałem tym samochodem odjechać, a tu się okazuje, że pasy są niezamontowane. Montowano je przy mnie i to na dodatek, niepoprawnie, bo klatkę wykonano tak, że nie da się ich poprawnie zamontować, a dodatkowych punktów montażowych nie zrobiono. Mocowań do montowania pasów szelkowych też nie ma, więc w tym momencie mam samochód bez pasów. Machnąłem ręką.
Rozpórki zrobiono z płaskowników. Chyba nie muszę mówić jaki płaskownik ma wskaźnik na zginanie? Zgadza się blacha jest dość gruba, ale np. nawiercony kształtownik byłby lżejszy i sztywniejszy. To wygląda jak zrobione na odpierdziel i nie podpisałbym się pod tym. Machnąłem ręką.
przód:
tył: - tak, tak te niezabezpieczone obtarcia do gołej blachy przy śrubach to też oni. Zamówiłbym sobie ładniejsze wycięte maszynowo...
Za to wszystko zapłaciłem 2500zł. Sam musiałem wcześniej rozebrać samochód, co zrobiłem jak widać na zdjęciu w poście z czerwca, choć na miejscu panowie stwierdzili, że samochód jest i tak za mało rozebrany. Samochód oddałem czysty, odebrałem brudny. Machnąłem ręką po raz kolejny, zapłaciłem i pojechałem. Wszystko byłoby ok, ale czara goryczy się przelała po tym, jak jeszcze muszę teraz po nich na szybko poprawiać zabezpieczenie antykorozyjne, bo tak to wszystko wygląda po kilku tygodniach:
https://photos.google.com/share/AF1QipMJGAy8JwWmQqIUoxO2aUdbKaeX4exZohrjEpVrlf5aV-mXVib2TQAMcyHKkcy3qg?key=emM2RU1Hb2dMQUo0LV9aUUVtSS1iRUlkVHRYSGpR
Rdzewieją nie tylko miejsca spawania do karoserii, ale nawet same rury.
Firma dość znana, bywali tam nawet ludzie od nas z forum, chwali się większością projektów na facebooku, ciekawe dlaczego tym się nie pochwalili? Jeszcze zastanawiam się czy publikować kto tak mnie potraktował.
Z takich przyjemniejszych rzeczy to wczesną wiosną przyszła do mnie paczka z Nowej Zelandii. Samochód miał być gotowy w tym sezonie do wyjazdu na salony. Niestety dalej czekają one na lepsze czasy.
(sprężyn ostatecznie nie mam)
_________________ www.mg-eng.net „Les lois de la concurence font qu’un moteur qui ne double pas de
puissance en 12 à 15 ans meurt et l’entreprise qui le fabrique – aussi”
Claude Daugas
o oczernianiu mowy nie ma, tyko ja z natury nie jestem złośliwy. Wysłałem im zdjęcia i czekam na ich ruch. No i wkleiłem na forum całą historię też po to, żeby sprawdzić, czy może za bardzo wymagający nie jestem.
edit:
aha zapomnaiałem dodać, że wszędzie jest pełno opiłków ktore zardzewiały i wszystko brudzą
_________________ www.mg-eng.net „Les lois de la concurence font qu’un moteur qui ne double pas de
puissance en 12 à 15 ans meurt et l’entreprise qui le fabrique – aussi”
Claude Daugas
_________________ www.mg-eng.net „Les lois de la concurence font qu’un moteur qui ne double pas de
puissance en 12 à 15 ans meurt et l’entreprise qui le fabrique – aussi”
Claude Daugas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum