no a dzis sie okazalo ze pierwsze ze slow jakie wypowiedzial w szpitalu to czy bedzie mogl startowac w przyszlym Grand Prix USA slaby jest?moze w koncu dostanie dobry bolid bo z tym to ciagle klopoty mial ..woogole te Grand Prix pechowe jakies bylo
Cyt: Według doniesień specjalnego wysłannika Polskiego Radia, który rozmawiał z lekarzami opiekującymi się Robertem Kubicą, Polak ma lekkie wstrząśnienie mózgu i skręconą prawą kostkę.
Dzisiaj nasz kierowca przejdzie badania neurologiczne i być może po nich będzie mógł opuścić szpital. Lekarze twierdzą, że stan zdrowia Roberta Kubicy jest na tyle dobry, że może on wystartować już w kolejnym wyścigu w Indianapolis.
Dla mnie grandą jest że widac mu noge po wypadku tym samym monokok w tym aucie dal dupy bo nie powinno miec to miejsca by noga kierowcy byla narazona na jakies nieprzewidziane sytuacje np uciecie podczas iluśtam uderzeń. To podobno ma byc zwarta chroniaca ciało kierowcy konstrukcja
Japoniec co ty piszesz! To jest cudowan konstrukcja! On zarypał jadąc 300 km/h, więc to aż tylko, że noga dostała, bo normalnie pare latek w stecz i nic by z człowieka nie zostało! Konstrukcja zdała egzamin wyśmienicie, zreszto wszyscy fachowcy mówią, że to cud, że tylko noga!
Wracając do Roberta, to niech jak najszybciej wraca na tor, bo bez niego gorzej się ogląda!
Japoniec wlasnie ma racje... Nogi kierowcy F1 sa bardzo wazne i dla mnie tak samo nie do pomyslenia jest, zeby nogi byly tak odsloniete w czasie wypadku... Zszokowala mnie ta fotka...
Jezeli ktos nie wie o co chodzi to wstawiam fotke
Cytat:
No i wszystko jasne - uderzył Trulli'ego
I może będzie mógł pojechać w USA
Lekarz Roberta Kubicy, chirurg z kliniki Sacre Coeur, Roland Denis twierdzi, że obrażenia polskiego kierowcy są tak niewielkie, że będzie on mógł wystartować do Grand Prix USA, które odbędzie się niedzielę.
- Biorąc po uwagę okoliczność jego stan jest więcej niż bardzo dobry - stwierdził Denis. - Gdy zobaczyłem wypadek na ekranie, byłem mocno przejęty. Myślałem nawet, że Kubica zginął. Kiedy on jednak dotarł do nas byłem bardzo uradowany faktem, że on może rozmawiać. Kubica pamiętał wszystko, co zdarzyło się przed wypadkiem. Mówił, że miał około 250 km/h na liczniku i że trącił w koło jadący przed nim samochód.
Lekarze podejrzewają, że Kubica wyszedł z wypadku niemal bez szwanku (Polak ma tylko lekkie wstrząśnienie mózgu i skręconą kostkę) dzięki wzmocneniu kokpitu i dzięki tzw. systemowi HANS (Head and Neck Support), który chroni głowę i kark kierowcy przed uderzeniami i przemieszczeniem.
- Pomogło także to, że samochód uderzył w mur pod kątem - dodał Denis.
Prawdopodobnie dziś - po testach neurologicznych - Kubica opuści szpital. Pierwsze słowa Polaka po tym, jak lekarze poinformowali go, że uniknął poważniejszych obrażeń, brzmiały: - Czy będę mógł wystartować w Indianapolis.
ludzie przeciez on byl o wlos od utraty zycia gdyby nie konstrukcja "łódki"to byloby po nim..skandalem jest to raczej ze wczesniejszy samochod ktory ulegl wypadkowi caly czas stal na poboczu i tu Kubica wyrznal w niego jeszcze co go podbilo
Nikt nie neguje rewelacyjnosci konstrukcji obecnych bolidow F1 wzgledem tych z lat 80 - 90 itp jednak monokok powinien byc szczelny w kazdym punkcie ZAWSZE . Wlasnie po to jest wymyslony by chronic w tym wypadku i owszem spelnil swa funkcje bo kierowca zyje jednak nalezy mowic o duzym szczesciu ze ma wogule ta noge patrzac po wyrwie jaka powstala w konstrukcji bolidu mogla ta noga sie zaplatac i zostac ucieta gdzies przy wytracaniu predkosci przez bolid. I nie 300 a 250 jak donosza zrodla a sam monokok na tym krotkim dziobie jest odporny na tego typu uderzenia , jak i boki fartuchy itp czesci ktore odpadaja w trakcie uderzenia.
Fajnie ze chlop żyje i tyle wygladalo to masakrycznie pewnie za kilka miesiecy zrobia szczegolowe dochodzenie z tego wypadku krok po kroku sekunda po sekundzie. Szkoda ze do dzis nie widzielismy filmu z kokpitu co jest troche dziwne. To sportowiec z takim duchem walki ze napewno dalej bedzie jezdzil on wie ze to jego praca i pasja wiec jest przygotowany na ewentualne dzwony takze psychicznie. Dodac nalezy ze jest to jeden z najbardziej spektakularnych wypadkow ostatnich lat jednak kierowcy kiedys jak senna , prost itp jezdzili raz ze lepiej dwa szybciej i z wiekszym ryzykiem w autach ktore byly poligonami doswiadczalnymi ostatnim takim zawodnikiem był szumi ktory zaczynał wlasnie w czasach wielkich sportowcow F1 i mial pewne zachowania wryte przez co jezdzil jak jezdzil ci nowi jezdzic juz tak nie bedą.
F1 za czasow Senny czy Prosta do F1 teraz to jak niebo do ziemi... Pamietam wyscigi jak Senna zakrety bokiem pokonywal.. A teraz TC i inne gadzety. Juz nie ma takiej jazdy jak kiedys...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum