Auto: Skyline R33 / Maxima A32 3.0 Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2008 Posty: 4470 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-07-01
No i to jest problem bo z jednej strony wystarczy wcisnąć ignore i niby byłby spokój. Z drugiej jednak strony strasznie by mnie ciekawiło cóż ten pokemon jeszcze tam wykminił. Patowa sytuacja
Hikiel, ja juz to przechodzilem, dalem ingore'a, ale pokazywalo sie, ze cos napisal i nie moglem wytrzymac, zeby nie dowiedziec sie jaka to kolejna madrosc wymyslil. Ostatnio bylo ok, ale zaczyna znowu.
Btw. Czy Ty Dario uwazasz, ze my sie zmowilismy przeciwko Tobie czy moze jak wiele osob Ci mowi, zebys skonczyl pierdolic to czas sie zastanowic co sie pisze?
ile osób ma Ci jeszcze powiedzieć, że masz mniej oleju w bani niż zaorany butt plug Jenny Jameson zanim to zrozumiesz?
dla nas uczciwość u sprzedającego jak i to, że produkt powinien byc opisany tak żeby klient nie miał ŻADNEJ wątpliwości przy zakupie są ŚWIĘTE
czasy szukania frajera i żerowania na ludzkiej niewiedzy muszą się w naszym kraju raz na zawsze skończyć. przy podejściu młodego pokolenia [z toku Twojego rozumowania wnioskuje, że jesteś niewiele starszy od wraku Tupolewa], które powiela błędy i przyzwyczajenia swoich rodziców zgrywając cwaniaka niestety nieprędko to się stanie.
jako, że obiecałeś 2x, że nie będziesz sie udzielał w tym wątku proszę po raz kolejny - dotrzymaj słowa
Jakiś czas temu dałem ogłoszenie na forum crx o kupnie lamp ee8. Odezwał się akMe, że ma, że są cytuję"jak ze sklepu", na moje pytanie czy są całe uchwyty i niepołamane odpowiedział, znowu cytuję: "są idealne". Czyli z opisu i zapewnień wychodziło że wersja sklep. Zdecydowałem się. Lampy przyszły. Fajnie. Odpakowałem zadowolony że prace przy aucie ruszą, ale za chwilę rozczarowanie. Lampy idealne, jak ze sklepu a tu niespodzianka, jednego uchwytu brak całkowicie, jeden w połowie złamany - widać było resztki kleju. Części w pudełku brak, lampy owinięte kartonem, czyli to nie wina poczty. Jeden klosz uszczerbiony od dołu - przekopałem pudło, może poczta gdzieś rzuciła, ale niestety nie - bliższe oględziny i uszczerbienie jest stare. Jedna wersja z silniczkiem, oczywiście pęknięty, druga bez silniczka. Jedna była kiedyś profesjonalnie rozklejana, o czym sprzedający również pewnie zapomniał powiedzieć, i równie profesjonalnie sklejona, tak żeby woda się dostała do środka i pozostawiła ślady na odbłyśniku. Obudowa śrubokrętem pokatowana. Spoko, tak w fabryce pewnie składają lampy. Zdjecia oczywiście dostałem, szkoda że tak sprytnie zrobione, nie było widać połamanych uchwytów, no ale skoro sprzedający zapewnia, ze ideał to się człowiek nie doszukuje.
Nie wiem, może się czepiam, może nie, pewnie bym i tak się zdecydował, gdybym o wszystkim wiedział, napaliłem się jak murzyn na blaszkę na te ideały sklepowe i stąd ten komentarz, zresztą pierwszy negatyw jaki komukolwiek wystawiłem.
Sugerując się:
akMe napisał/a:
jak cos nie pasowalo, cos bylo zle, trzeba bylo odsylac.
Oczywiście od razu napisałem, że chcę odesłać bo mnie wprowadził w bład, naiwnie myśląc, że akMe stanie na wysokości zadania, ale gdzie tam, cisza jak makiem zasiał - a wcześniej kontakt wzorcowy. Po kilku smsach wreszcie łaskawie odpisał, że kładzie lachę na próbę wyłudzenia. Czyli, że co, ja chcę wyłudzić swoje pieniądze, odsyłając jego towar niezgodny z opisem? To już zakrawa na lekką bezczelność, ale poczytałem, sobie opinie (za późno) i ten typ tak ma. Nie lubię załatwiać w ten sposób spraw żaląc się na forum, ale z drugiej strony trzeba takie zachowania zdecydowanie tępić.
więcej: http://www.honda-crx.info...pic.php?t=55882
Mam przebieg rozmów na gg, zdjęcia, smsy, dokumentujące przebieg transakcji, zrobię też zdjęcia jak wygląda "idealny" towar. Nie będę tego tu wklejał, ale na potrzeby administracji mogę wszystko podesłać. Chciałem tylko zwrócić ten towar, odesłać na swój koszt i odzyskać kasę. Niestety w normalny sposób się nie udało, więc dodatkowo sprawa dalej pójdzie trybem "urzędowym" - rzecznik, prawnik itd itp. bo parę osób wcześniej też się nacięło.
Niestety próby dogadania się z gościem to jak rozmowa ze ścianą - chcę wyłudzić kasę i tyle . Chciałem żeby mi przelał kasę, ja odeślę na swój koszt po zaksięgowaniu przelewu. Niestety, mam odesłać a on zrobi mi przelew dopiero jak dostanie lampy. Biorąc pod uwagę jego podejście do sprzedaży i wiarygodność, to przelew by nie dotarł z miliona powodów, tak jak jego krętackie tłumaczenia, że nie zauważył tych wad czy nie zwracał uwagi na nie. Za pobraniem paczki też nie chce odebrać więc sprawa jest jasna.
kolo jest frajerem, był na forum po twoim poście i nie potrafił się ustosunkować. gdyby miał jaja napisał by tutaj żebyś dał numer konta i zwrócił by Ci kasę! na takich tylko pałka teleskopowa...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum